98. Czy konsekracje biskupie z 1988 r. nie spowodowały schizmy?
Schizma polega na zasadniczym odrzuceniu władzy papieskiej, a nie na jednostkowym akcie nieposłuszeństwa. Bractwo akceptuje papieża i jego księża modlą się za niego w każdej Mszy świętej. Konsekracje biskupie były wprawdzie zewnętrznie spostrzegane jako akt nieposłuszeństwa, nie spowodowały jednak schizmy.
Ponadto z wyżej wymienionych przyczyn zewnętrzne nieposłuszeństwo wobec papieża było całkowicie usprawiedliwione.
Poniższe porównanie może to unaocznić. Istnieje różnica, jeśli ktoś mówi do swego ojca: „To, co robisz, jest błędem”, a jeśli mówi: „Nie jesteś już mym ojcem, nie chcę mieć z tobą nic do czynienia!”. Drugi przypadek odpowiadałby schizmie. Potwierdzają to wybitni znawcy prawa kanonicznego. Castillo kard. Lara, doktor prawa kanonicznego i przewodniczący papieskiej komisji do autentycznej interpretacji prawa kanonicznego, powiedział: „Zaistnienie konsekracji biskupiej bez papieskiego zezwolenia nie jest samo w sobie działaniem schizmatyckim”145. Także hrabia Neri Capponi, emerytowany profesor prawa kanonicznego na uniwersytecie we Florencji, uznał, że same konsekracje biskupie wbrew woli papieża nie stanowią schizmy: „Do schizmy trzeba czegoś więcej. Gdyby na przykład założono własną hierarchię, to byłby to akt schizmatycki. Faktem jest, że arcybiskup Lefebvre powiedział po prostu: „Wyświęcam biskupów, aby moja władza wyświęcania przetrwała. Oni nie zajmują miejsca innych biskupów, nie stwarzają żadnego równoległego Kościoła”. Dlatego ten czyn nie był sam w sobie schizmatycki”146.
Twierdzenie, jakoby arcybiskup Lefebvre i całe Bractwo popadło w schizmę i dlatego było automatycznie ekskomunikowane, jest zatem nieprawdziwe! Potwierdził to także msgr Perl w wywiadzie udzielonym 12 XII 1997 r. szwajcarskiej gazecie „Le Matin Dimanche”, mówiąc: „Nikt nie neguje, że lefebryści są katolikami”147. Msgr Perl jest sekretarzem odpowiedzialnej za tradycjonalistów komisji Ecclesia Dei.