34. Czy państwo ma więc obowiązki względem religii?
Jak wszyscy ludzie mają obowiązek przyjęcia prawdziwej wiary, odkąd ją poznają, i osobiste zbawienie zależy od tego, czy przyjmą bądź odrzucą Chrystusa, tak samo ma się sprawa z państwem.
Szczęście państwa nie wypływa z jakiegoś innego źródła niż szczęście jednostek, gdyż państwo nie jest niczym innym jak wielością jednostek żyjących wspólnie w zgodzie”58.
Państwo musi więc nie tylko troszczyć się o doczesny dobrobyt poddanych, ale pośrednio także o ich wieczne dobro. Państwo, które chciałoby się zajmować tylko sprawami doczesnymi, zostawiając na boku wieczne zbawienie poddanych, nie troszczyłoby się w istocie o dobro wspólne, gdyż jego poddani mają nie tylko cel doczesny, ale także wieczny.
Ścisły rozdział Kościoła i państwa jest zatem nienaturalny i opaczny. Człowiek nie dzieli się na chrześcijanina i poddanego. Powinien być chrześcijaninem nie tylko w życiu prywatnym: wiara musi przeniknąć wszystkie dziedziny jego życia. Dlatego chrześcijański polityk powinien prowadzić chrześcijańską politykę, starając się pogodzić prawo państwowe z przykazaniami Bożymi.
Przypisy
- ↑Św. Augustyn, Epist. 155 ad Macedonium, c.3,9 PL XXXIII, 670.