Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X
Ofiarowanie N.M.Panny [3 kl.]
Zawsze Wierni nr 5/2018 (198)

Paweł Bany

Angelologia – nauka o aniołach

Niniejszy tekst zawiera szczegółowe omówienie nauki o aniołach przedstawionej w klasycznym podręczniku dogmatyki zatytułowanym Podstawy dogmatyki katolickiej, którego autorem jest ks. Ludwig Ott. Istotną zaletą tej książki jest określenie kwalifikacji teologicznej, czyli teologicznego stopnia pewności prezentowanych w nim tez. Innymi słowy, chodzi o ustalenie, czy i w jakim stopniu dana prawda teologiczna jest zawarta w Objawieniu i czy stanowi dogmat wiary.

1. Istnienie, pochodzenie i liczba aniołów

TEZA: Na początku czasu Bóg stworzył z niczego byty duchowe (aniołów).

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: de fide

Pismo święte już w swoich najstarszych księgach potwierdza istnienie aniołów oddających cześć Bogu i pełniących rolę posłańców, którzy przekazują Jego polecenia rodzajowi ludzkiemu. W Starym Testamencie wspomina się o stworzeniu świata aniołów, lecz nie w sposób bezpośredni: „Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko co w nich jest” (Wj 20, 11). Natomiast w Nowym Testamencie jest ono opisane wprost: „[…] ponieważ w Nim stworzone są wszystkie rzeczy na niebie i na ziemi, widzialne i niewidzialne, czy trony, czy państwa, czy księstwa, czy zwierzchności […]” (Kol 1, 16).

A jednak czasie ziemskiego życia Jezusa w religijnych środowiskach żydowskich istnienie aniołów nie było uznawane przez wszystkich bez wyjątku. W odróżnieniu od faryzeuszy kwestionowali je saduceusze (por. Dz 23, 8). Podobnie racjonaliści i materialiści żyjący w różnych epokach zaprzeczali istnieniu aniołów. Niektórzy z nowożytnych racjonalistów sądzili, że są oni zwykłymi personifikacjami boskich przymiotów i działań, bądź też dopatrywali się w nauce o aniołach śladów pierwotnego politeizmu lub zapożyczeń ze starych legend babilońskich i perskich.

Wbrew temu IV Sobór Laterański (1215) w konstytucji O wierze katolickiej rozdz. 1, 2 stwierdza, że Stwórca: „[…]swoją wszechmocną potęgą równocześnie, od początku czasu, stworzył z niczego jeden i drugi rodzaj stworzeń, duchowe i cielesne, to znaczy anielskie i ziemskie […]” (D 428, por. D 1783).

Z powyższego nie wynika, że stworzenie świata aniołów musiało nastąpić jednocześnie ze stworzeniem świata materialnego, choć tak uważa ogół teologów. Łaciński termin simul zastosowany w cytowanej formule bowiem tłumaczyć nie tylko jako ‘jednocześnie’, ‘równocześnie’, lecz także w sensie ‘razem’ (‘wraz z’, ‘zarazem’).

Tradycja katolicka od samego początku w sposób jednoznaczny uznaje realność aniołów. Już najwcześniejsi apologeci, tacy jak św. Justyn Męczennik i Atenagoras z Aten, odpierając kierowane przeciw chrześcijaństwu oskarżenia o bezbożność, wspominają o ich istnieniu. Pierwszą systematyczną rozprawę na temat aniołów stanowi dzieło O hierarchii niebiańskiej (Περὶ τῆς οὐρανίας ἱεραρχίας; De coelesti hierarchia), napisane ok. roku 500 przez Pseudo-Dionizego Areopagitę. Wśród łacińskich Ojców Kościoła w sposób szczegółowy zagadnieniami angelologii, zajmowali się św. Augustyn i św. Grzegorz Wielki. Również w liturgii Kościoła znaleźć można wiele ważnych świadectw dotyczących aniołów.

Wprawdzie rozum ludzki nie jest w stanie dowieść istnienia aniołów na drodze czysto naturalnej, ponieważ jego przyczyną jest wolny akt Bożej woli, lecz biorąc pod uwagę hierarchiczne uporządkowanie różnych stopni doskonałości bytów, jakie dostrzegamy w świecie materialnym, możemy przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa możliwość istnienia także niedostępnego naszym zmysłom, wyższego świata bytów czysto duchowych.

Według Pisma świętego liczba aniołów jest bardzo wielka. Mówi się w nim o „rzeszy wielu tysięcy aniołów” (Hbr 12, 22), o „tysiącach tysięcy” (Dn 7, 10; Ap 5, 11), o „hufcach” bądź „legionach” (Mt 26, 53). Rozmaite imiona nadawane aniołom w Biblii wskazują na to, że wśród aniołów mamy do czynienia z hierarchią, czyli z ustopniowanym porządkiem doskonałości i władzy. Od czasów Pseudo-Dionizego Areopagity przyjmuje się, że istnieje dziewięć chórów anielskich, z których każde kolejne trzy tworzą jeden stopień hierarchii. Zgodnie z nazwami i imionami występującymi w Piśmie świętym wymienia się: Serafinów, Cherubinów i Trony (najwyższy stopień hierarchii), Panowania, Moce i Władze (środkowy stopień hierarchii), a także Zwierzchności, Archaniołów i Aniołów (najniższy stopień hierarchii). Należy mieć na uwadze to, że powyższy podział świata anielskiego na dziewięć chórów i wywodząca się wprost z filozofii neoplatońskiej nauka o tym, że wyższe chóry oświecają chóry niższe od siebie, nie są prawdami wiary, a jedynie swobodnymi opiniami teologicznymi. Ta sama uwaga zresztą stosuje się do występującego u średniowiecznych scholastyków podziału aniołów zainspirowanego księgą Daniela (7, 10). Wyróżniono tam aniołów asystujących u Tronu Bożego (angeli assistentes) oraz aniołów pełniących funkcję posłańców Boga (angeli ministrantes). Wedle tej teorii sześć wyższych chórów zalicza się do pierwszej z wymienionych grup, podczas gdy trzy najniższe chóry należą do grupy drugiej. Lektura Pisma świętego wskazuje jednak na to, że funkcję „stania przed” Bogiem i bycia posłanym bynajmniej nie muszą wykluczać się wzajemnie (por. Tb 12, 15; Łk 1, 19. 26).

Święty Tomasz z Akwinu – opierając się na metafizycznej „zasadzie jednostkowienia” (principium individuationis) ­– doszedł do wniosku, że ponieważ aniołowie nie mają w swojej istocie materii, która odpowiada za to, że w ramach jednego gatunku istnieje wiele odrębnych, poszczególnych bytów, muszą się oni różnić od siebie tak jak jeden gatunek od drugiego gatunku. Innymi słowy, każdy pojedynczy anioł tworzyłby osobny gatunek. Jednak tej opinii nie podzielali wszyscy teologowie. Święty Albert Wielki uważał na przykład, że wszyscy aniołowie tworzą jeden gatunek, podczas gdy przedstawiciele tzw. szkoły franciszkańskiej i Franciszek Suarez byli przekonani o tym, że indywidualne stopnie hierarchii anielskiej lub poszczególne chóry tworzą konkretne, odrębne od siebie gatunki.

2. Natura aniołów

TEZA: Natura aniołów jest (czysto) duchowa.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: de fide

W dokumentach IV Soboru Laterańskiego oraz I Soboru Watykańskiego mówi się o stworzeniu tego, co materialne, oraz tego, co niematerialne (D 428, D 1783): spiritualem et corporalem (creaturam), angelicam vicelicet et mundanum („duchowe i cielesne [stworzenie], to znaczy anielskie i ziemskie”).

W odróżnieniu od natury ludzkiej, która składa się z niematerialnej duszy i ciała, natura aniołów jest czysto duchowa (tzn. wolna od wszelkiej materialności).

Pismo święte w sposób wyraźny i wprost określa aniołów mianem duchów (πνεύματα, spiritus). Święty Paweł przeciwstawia „duchy nikczemne” (tzn. upadłe anioły) „ciału i krwi” (tzn. rodzajowi ludzkiemu) (Ef 6, 12).

Wielu Ojców Kościoła uważało, że aniołowie posiadają ciała subtelne eteryczne lub ciała podobne do ognia. Tak na przykład sądził św. Augustyn, ulegając w tej kwestii wpływowi nie tylko filozofii stoickiej i neoplatońskiej, lecz także zbyt dosłownie interpretując pewne fragmenty Pisma świętego (por. Ps 103, 4; Rdz 6, 2). Inni starożytni teologowie, tacy jak Euzebiusz z Cezarei, św. Grzegorz z Nazjanzu, Pseudo-Dionizy Areopagita i św. Grzegorz Wielki, wyrażali swe przekonanie o tym, że aniołowie są bytami czysto duchowymi. W szczytowym okresie rozwoju średniowiecznej scholastyki reprezentanci szkoły franciszkańskiej przyjmowali, że choć aniołowie są duchami, to jednak w pewnym sensie należy dopuścić, że składają się z formy i materii (mianowicie w znaczeniu zasady określającej i zasady określanej). Jednak św. Tomasz z Akwinu i przedstawiciele szkoły tomistycznej uważali, że substancje czysto duchowe są formami pozbawionymi materii lub zupełnie od niej oddzielonymi (formæ subsistentes lub substantiæ separatæ) (por. S. Th. I 50, 1–2).

TEZA: Aniołowie są nieśmiertelni z natury.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: sententia communis

Naturalna nieśmiertelność aniołów jest prostą konsekwencją ich czysto duchowej natury (por. Łk 20, 36): „[ludzie po zmartwychwstaniu] ani nie będą już umierać, ponieważ będą równi aniołom”. Co więcej, szczęśliwość, jaką cieszą się dobrzy aniołowie, oraz odrzucenie, będące udziałem złych aniołów, według świadectwa Objaśnienia mają trwać wiecznie. (Mt 18, 10; Mt 25, 41).

Pogląd głoszony przez św. Jana Damasceńskiego oraz wielu scholastyków (bł. Duns Szkot, Gabriel Biel), że nieśmiertelność aniołów stanowi dar łaski, jest pozbawiony wystarczających podstaw. W rzeczywistości bowiem uznanie ich nieśmiertelności stanowi konieczną konsekwencję uznania ich duchowej natury (por. S. Th. I 40, 5).

Jako byty natury duchowej, aniołowie są osobami – posiadają bowiem intelekt i wolną wolę. Co więcej, ze względu na czystą duchowość ich natury, władze poznawcze i wolitywne aniołów są doskonalsze od władz duszy człowieka. Z drugiej strony jednak, ponieważ aniołowie są bytami stworzonymi, ich intelekt i wola aniołów mają charakter skończony. Gdy porównamy je z poznaniem i wolą Boga będziemy musieli uznać, że są one od nich nieskończenie mniej doskonałe i podlegają ograniczeniom. Przykładowo aniołowie nie znają tajemnic Boga (1 Kor 2, 11), nie posiadają znajomości serca (1 Krl 8, 39) i nie mają pewnej znajomości ludzkich wolnych działań w przyszłości (Iz 46, 9 i n.; por. Mt 24, 36; Mk 13, 32).

Poznanie aniołów ma charakter czysto duchowy. W odróżnieniu od ludzi, którzy muszą dopiero wydobywać na zasadzie abstrakcji ogólne treści z jednostkowego materiału udostępnionego przez postrzeżenia zmysłowe, aniołowie już od pierwszego momentu swego stworzenia otrzymują od Boga w formie gotowej wraz z naturalną mocą poznania duchowe pojęcia ­– tzw. postaci intelektualnie pojmowalne (species intelligibiles). Mówimy tu o tzw. wiedzy wlanej (scientia infusa; scientia indita) – w odróżnieniu od wiedzy nabytej na podstawie doświadczenia zmysłowego (por. S. Th. I 55, 2). Jeśli natomiast chodzi o naturalne poznanie Boga, jakie posiadają aniołowie, ma ono charakter wiedzy zdobytej w sposób pośredni – w akcie kontemplacji doskonałości stworzeń, w szczególności zaś kontemplacji swej własnej, anielskiej natury. Innymi słowy, anioł poznaje Boga o tyle, o ile w nim samym odzwierciedla się podobieństwo Boże (por. S. Th. I 56, 3).

Wolności woli aniołów dowodzi fakt upadku aniołów złych i ich wieczne odrzucenie (por. 2 P 2, 4). Ponieważ natura anielska przewyższa doskonałością natury wszystkich innych bytów stworzonych, oznacza to, że dysponują oni także doskonalszą od nich mocą. Święty Piotr (2 P 2, 11) potwierdza, że aniołowie są więksi od ludzi „dzielnością i mocą”. Z drugiej strony jednak aniołowie nie posiadają mocy stwórczej ani mocy działania cudów w ścisłym znaczeniu tego słowa. Moce te przysługują tylko Bogu.

3. Nadprzyrodzone wywyższenie i próba, jakiej zostali poddani aniołowie

TEZA: Bóg skierował aniołów do nadprzyrodzonego celu ostatecznego, którym jest bezpośrednie widzenie Boga, i po to, by mogli ten cel osiągnąć, obdarzył ich łaską uświęcającą.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: sententia certa

Święty Pius V w bulli Ex omnibus afflicitionibus (1567) odrzucił naukę Michała Bajusa, który głosił, że nagrodą dla dobrych aniołów za ich naturalnie dobre uczynki, nie jest łaska, lecz szczęśliwość wieczna (D 1003 i n.). Nieodzownym warunkiem wstępnym osiągnięciem bezpośredniego widzenia Boga jest posiadanie łaski uświęcającej.

Ojcowie Kościoła uważali, że aniołowie zostali wyniesieni do stanu łaski. Święty Augustyn nauczał, że wszyscy aniołowie bez wyjątku zostali nie tylko obdarzeni łaską habitualną, aby byli dobrymi, lecz także byli stale wspierani przez łaskę współpracującą, aby mogli wytrwać w dobru (De civitate Dei XII 9, 2; De correptione et gratia. c 11. n. 32). Święty Jan Damasceński stwierdził, że: „Wszyscy aniołowie zostali stworzeni przez Logos, a także zostali udoskonaleni przez Ducha Świętego na drodze uświęcenia; odpowiednio do swej godności i porządku rangi stali się oni uczestnikami w oświeceniu i w łasce” (de fide orth. II 3).

Jeśli chodzi o moment wyniesienia aniołów do stanu łaski, Piotr Lombard (Sententia II d. 4–5) wraz przedstawicielami średniowiecznej szkoły franciszkańskiej nauczał, że zostali oni stworzeni bez nadprzyrodzonego daru i że wymagano od nich, aby przygotowali się za pomocą łaski uczynkowej do przyjęcia łaski uświęcającej. Łaskę tę przyjąć mieli tylko dobrzy aniołowie. Z drugiej strony św. Tomasz z Akwinu w swoich późnych pismach podążając za św. Augustynem głosił, że aniołowie zostali stworzeni w stanie łaski uświęcającej (S. Th. I 62, 3). Katechizm Rzymski (I, 2, 17) w tej sprawie trzyma się nauki św. Augustyna i św. Tomasza.

TEZA: Aniołowie zostali poddani próbie o charakterze moralnym.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: sententia certa w odniesieniu do aniołów upadłych; sententia communis w odniesieniu do aniołów dobrych

Aniołowie znajdowali się najpierw „w stanie drogi” (in statu viæ) do ostatecznej doskonałości (in statu termini) i dzięki wolnej współpracy z łaską, musieli zasłużyć na uszczęśliwiające widzenie Boga. Dobrzy aniołowie, którzy pomyślnie przeszli tę próbę, jako nagrodę otrzymali błogosławieństwo nieba (Mt 18, 10; Tb 12, 15; Hbr 12, 22; Ap 5, 11; 7, 11), podczas gdy źli aniołowie, którzy tej próbie nie sprostali, ponieśli karę wiecznego potępienia (2 P 2, 4; Jud 6).

Jeśli chodzi o złych aniołów, możemy wnioskować w sposób pewny, że zostali oni poddani moralnej próbie, ponieważ gdyby sytuacja taka nigdy nie miała miejsca, fakt ich upadku byłby czymś niewytłumaczalnym (por. 2 P 2, 4). Nieco inaczej natomiast ma się sprawa z dobrymi aniołami. W odniesieniu do nich bowiem nie możemy z pewnością ustalić tego, czy zostali poddani próbie, na podstawie Pisma świętego, ponieważ szczęśliwość, jaką się cieszą, nie została w nim przedstawiona jako nagroda za ich wierność. Opinia, jaką przyjmowało wielu ojców, że aniołowie zostali stworzeni od razu w stanie chwały, jest nie do pogodzenia z faktem upadku złych aniołów. Święty Augustyn przez długi czas wyznawał pogląd (od którego ostatecznie odstąpił), że od samego początku istniały dwa odrębne królestwa aniołów; wyższe z nich stanowić mieli aniołowie stworzeni w stanie chwały i dlatego niezdolni do popełnienia grzechu, zaś niższe – aniołowie zdolni do popełnienia grzechu. Aniołowie należący do niższego królestwa musieli najpierw zasłużyć na doskonałe szczęście przez wierne wypełnianie swoich obowiązków. Rzeczony pogląd jest jednak bardzo mało prawdopodobny, ponieważ zakłada on istnienie niewytłumaczalnej różnicy w pierwotnym akcie stworzenia aniołów (por. S. Th. I 62, 4–5).

4. Upadek spowodowany grzechem i odrzucenie złych aniołów

TEZA: Złe duchy (demony) zostały stworzone dobrymi przez Boga; złymi stały się ze swojej własnej winy.

IV Sobór Laterański deklaruje w Konstytucji o wierze katolickiej (rozdz. 1, 3) przeciw gnostycko-manichejskiemu dualizmowi: „Diabeł bowiem oraz inne demony zostały przez Boga stworzone jako dobre z natury, ale sami uczynili się złymi” (D 428).

Pismo święte naucza, że pewna część aniołów nie przetrwała próby i popadła w grzech ciężki i w rezultacie została wtrącona do piekła (2 P 2, 4; Jud 6; J 8, 44). Należy przy tym podkreślić, iż niektóre fragmenty Biblii mówią nie o upadku aniołów, lecz odnoszą się do detronizacji szatana, będącej rezultatem Odkupienia dokonanego przez Chrystusa (por. J 12, 31). Chodzi tu o takie fragmenty jak: „widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica” (Łk 9, 18), opis bitwy między Michałem i jego aniołami po jednej stronie a smokiem i jego aniołami po drugiej stronie, a także opis upadku smoka i jego aniołów na ziemię (Ap 12, 7 i n.).

Grzech aniołów należy pojmować w wymiarze duchowym. Według św. Augustyna i św. Grzegorza Wielkiego ich upadek był spowodowany przez grzech pychy. Por. Syr 10, 15: „Albowiem pycha jest początkiem grzechu każdego”. Nie chodzi tu zatem o grzech natury cielesnej, jak sądziło wielu ze starszych Ojców, takich jak: św. Justyn Męczennik, Atenagoras, Tertulian, św. Klemens z Aleksandrii, św. Ambroży, odwołując się do żydowskiej tradycji nawiązującej do małżeńskich relacji „synów Bożych”, przez których rozumiano „aniołów” z córkami człowieka, przedstawionej w Księdze Rodzaju (6, 2). Niezależnie od faktu, że upadek spowodowany grzechem aniołów poprzedzał w czasie zdarzenia opisane w rzeczonej księdze, powyższej interpretacji przeczy czysto duchowa natura aniołów.

Generalnie ojcowie i teologowie odnoszą do upadku szatana spowodowanego jego pychą słowa proroka Jeremiasza (2, 20), które nieposłuszny Izrael wypowiada do swojego Boga: „ […]Nie będę służyć!” (non serviam). Podobnie jak proroctwo Izajasza (14, 12 i n.) odnoszące się do króla Babilonu. „Jakżeś spadł z nieba, Lucyferze, któryś rano wschodził (lucifer, qui mane oriebaris)? […]Któryś mówił w sercu swoim: «Wstąpię na niebo, nad gwiazdy Boże wywyższę stolicę moją […]będę podobny Najwyższemu»”.

Por. Św. Grzegorz Wielki, Moralia XXXIV 21; S. Th. I 63, 3: „Bez wątpienia anioł zgrzeszył przez to, że starał się być jak Bóg” (Angelus absque omni dubio peccavit appetendo esse ut Deus).

Podobnie jak szczęśliwość dobrych aniołów trwa wiecznie (Mt 18, 10), tak też kara, jaką ponoszą źli aniołowie, nie będzie miała końca (por. Mt 25, 41; Ap 20, 9-10). Warto w tym miejscu wspomnieć o tzw. teorii apokatastazy. Chodzi tu o pogląd Orygenesa, który podzielało wielu teologów pozostających pod jego wpływem (św. Grzegorz z Nyssy, Didymos z Aleksandrii, Ewagriusz z Pontu) odnoszący się do przywrócenia całego stworzenia do stanu pierwotnej doskonałości ­– do odnowienia wszystkich rzeczy (ἀποκατάστασις πάντων). Zgodnie z tym stanowiskiem zarówno potępieni aniołowie, jak i potępieni ludzie po długim okresie oczyszczenia, zostaną powtórnie otrzymają łaskę i powrócą do Boga. Doktryna ta została odrzucona jako heretycka na Soborze w Konstantynopolu w roku 543 (D 211; por. D 429).

5. Zakres działania dobrych aniołów

TEZA: Podstawowym zadaniem dobrych jest oddawanie czci i służba Bogu.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: sententia certa

Pismo święte zaklina aniołów, aby chwalili Boga, i zaświadcza o tym, że oddają Mu oni cześć (por. Ps 102, 20 i n.: „Błogosławcie Panu, wszyscy aniołowie Jego! […]” (por. Ps 148, 2; Dn 3, 58, Iz 6, 3, Ap 4, 8; 5, 11 i n.; Hbr 1, 6). Wysławianie Boga nie jest jedynym zadaniem aniołów. Ich drugą podstawową funkcją jest służenie Mu. Aaniołowie przekazują objawienia, instrukcje i wskazówki rodzajowi ludzkiemu, pełniąc w ten sposób zaszczytną funkcję swoistych „ambasadorów Boga” (por. Łk 1, 11 i n.; 1, 26 i n.; Mt 1, 20 i n.; Łk 2, 9 i n.; Mt 2, 13. 19 i n.; Dz 5, 19 i n.; 10, 3 i n.; 12, 7 i n.).

TEZA: Wtórnym zadaniem dobrych aniołów jest ochrona ludzi i troska o ich zbawienie.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: de fide (na podstawie ogólnego nauczania)

Od XVI w Kościele zaczęto obchodzić święto ku czci aniołów stróżów (obecnie święto to jest obchodzone w dniu 2 października). Katechizm Rzymski (IV, 9, 4) stwierdza, że: „Opatrzność Boża zleca aniołom zadanie chronienia rodzaju ludzkiego i pojedynczych ludzi, tak, aby ci nie doznali jakiejkolwiek poważnej szkody”.

Pismo święte sugeruje, że wszyscy aniołowie służą rodzajowi ludzkiemu (Hbr 1, 14): „Czyż nie wszyscy są duchami usługującymi, wysłanymi na posługę dla tych, co mają otrzymać posługę zbawienia?”. W Psalmie 90 (11 i n.) mówi się o opiece aniołów nad ludźmi sprawiedliwymi (por. Rdz 24, 7; Wj 23, 20-23; Ps 33, 8; Jdt 13, 20; Tb 5, 27; Dn 3, 49; 6, 22). Warto tu także przytoczyć opinię Orygenesa (De principiis. I Pread, 10): „Nauka Kościoła stwierdza […], że istnieją aniołowie Boga i dobre moce, które Mu służą ku zbawieniu ludzi […]” (por. Orygenes, Contra Celsum, VIII, 34).

TEZA: Każdy chrześcijanin od momentu chrztu świętego ma swego Anioła Stróża.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: Sententia certa

Wedle powszechnego nauczania teologów, jednak nie tylko każdy ochrzczony, ale każdy człowiek – nawet niewierzący – ma od urodzenia swego specjalnego Anioła Stróża. To przekonanie ma swoją podstawę w bezpośrednio słowach Jezusa (Mt 18, 10): „Baczcie, abyście nie gardzili jednym z tych małych; albowiem wam powiadam, że aniołowie ich w niebiosach zawsze widzą oblicze Ojca mego, który jest w niebiosach”; (por. Dz 12, 15): „Oni zaś mówili: To jest jego [tzn. Piotra] anioł”.

Święty Bazyli Wielki odnosząc się do Mt 18, 10: stwierdził: „Każdy z wiernych ma anioła stojącego u swego boku, jako wychowawcę i przewodnika, kierującego jego życiem (Adv. Eunomium III 1). Zgodnie ze świadectwami św. Grzegorza Cudotwórcy i św. Hieronima każdy człowiek od urodzenia posiada swego specjalnego Anioła Stróża. Święty Hieronim komentując Ewangelie według św. Mateusza (18, 10) stwierdza: „Jak wielka jest wartość (ludzkiej) duszy, że każdy człowiek od urodzenia (ab ortu nativitatis) otrzymał anioła dla swojej ochrony” (por. S. Th. I 113, 1–8).

Dochodzimy tu do zagadnienia kultu aniołów w Kościele, którego wczesnym przykładem jest św. Justyn Męczennik. Oddawanie przez ludzi należytej czci dobrym aniołom jest usprawiedliwione zarówno przez to, że oni sami oddają najwyższą cześć Bogu, jak i przez ich życzliwe, opiekuńcze odniesienie do ludzi. To, co Sobór Trydencki mówi o wzywaniu i czci świętych (D 984 i n.), może być także zastosowane do aniołów. Natomiast krytyka, jakiej poddał kult aniołów św. Paweł (Kol 2, 18), odnosi się do niezdrowej, przesadzonej czci, z jaką odnosili się do aniołów fałszywi nauczyciele reprezentujący gnostycyzm.

6. Moc złych aniołów

TEZA: Z powodu grzechu popełnionego przez Adama diabeł posiada pewną władzę nad rodzajem ludzkim.

KWALIFIKACJA TEOLOGICZNA: de fide

Sobór Trydencki określa następstwo grzechu Adama jako poddaństwo człowieka mocy diabła: Dekret o grzechu pierworodnym (1546) rozdz. I, 1: „Jeżeli ktoś nie wyznaje, że pierwszy człowiek Adam, przekroczywszy w raju Boże polecenie, utracił tym samym świętość i sprawiedliwość, w której został ustanowiony, i przez to przeniewierstwo ściągnął na siebie i niełaskę Boga oraz śmierć, którą Bóg zagroził mu wcześniej, a wraz ze śmiercią popadł w niewolę pod panowanie tego, który odtąd «miał władzę nad śmiercią, to jest diabła», i że cały Adam przez to przeniewierstwo, zarówno w ciele, jak i w duszy zmienił się na gorsze – niech będzie wyklęty” (D 788).

Dekret o usprawiedliwieniu (1547) rozdz. I: „Najpierw święty sobór wyjaśnia, że dla rzetelnego i właściwego zrozumienia nauki o usprawiedliwieniu konieczne jest, aby każdy uznał i wyznawał, że skoro w przeniewierstwie Adama wszyscy ludzie utracili niewinność, stali się nieczyści, (mówiąc słowami Apostoła) «z natury synami gniewu», jak wyjaśnił dekret o grzechu pierworodnym, to tak dalece byli niewolnikami grzechu i pod władzą diabła i śmierci, że nie tylko poganie siłami natury, ale nawet Żydzi literą prawa Mojżesza nie mogli być uwolnieni ani się podźwignąć, choć ich wolna wola była prawie niezniszczona, a jedynie osłabiona i umniejszona” (D 793). Wyrażone powyżej przekonanie Kościoła znajduje swój liturgiczny wyraz w obrzędach chrztu świętego.

Chrystus określa diabła mianem „księcia tego świata” (J 12, 31; 14, 30), a św. Paweł nazywa go wręcz „bogiem tego świata” (2 Kor 4, 4). Dzięki odkupieńczemu aktowi Jezusa diabeł zasadniczo utracił władzę nad rodzajem ludzkim (J 12, 31; Hbr 2, 14; por. Kol 1, 13; 2, 15; 1 J 3, 8). W sposób całkowity i ostateczny jednak władza diabła zostanie złamana dopiero na Sądzie Ostatecznym (por. 2 P 2, 4 i Jud 6).

W jaki sposób źli aniołowie mogą oddziaływać na ludzi? Głównie starają się oni wyrządzać nam moralną szkodę poprzez kuszenie do grzechu (tentatio seductionis). 1 P 5, 8: „Trzeźwi bądźcie i czuwajcie, bo przeciwnik wasz diabeł jak lew ryczący krąży, szukając, kogo by pożarł”. Por. Mt 13, 24. 39 (kąkol w pszenicy); Ef 6, 12. Warto w tym kontekście przeanalizować szereg przykładów biblijnych przedstawiających związek grzechu z wpływem diabła: upadek pierwszych rodziców spowodowany grzechem (Rdz 6, 12 i n.; Mdr 2, 24; J 8, 44), bratobójstwo popełnione przez Kaina (Rdz 4, 1 i n..; J 3, 12), zdradę Judasza (J, 13, 2. 27), zaparcie się Piotra (Łk 22, 31), kłamstwo Ananiasza (Dz 5, 3). Bóg dopuszcza zatem, aby wola ludzka podlegała kuszeniu ze strony złego ducha. Nie należy jednak zapominać o tym, że w sytuacjach takich nasza wola nie jest całkowicie zniewolona ani przymuszona do grzechu, lecz zachowuje swą naturalną wolność (por. 1 Kor 10, 13).

Złe duchy starają się szkodzić ludziom również w sposób fizyczny (infestatio) (por. Tb 3, 8; Hi 1, 12; 2, 6; 1 Kor 5, 5).

Szczególnym przypadkiem demonicznego ataku jest opętanie (possessio). Polega ono na tym, że zły duch w gwałtowny sposób bierze w posiadanie ludzkie ciało, tak że narządy ciała i niższe władze duszy są przez niego opanowane. Nie dotyczy to jednak wyższych władz duszy. Możliwość i rzeczywistość opętania nie podlegają wątpliwości, opierają się bowiem na bezpośrednim świadectwie Chrystusa, który nie tylko sam wypędzał złe duchy (por. Mk 1, 23 i n.; Mt 8 16; 8, 28 i n.; 9, 32; 12, 22; 17, 18), lecz także udzielał władzy nad złymi duchami swoim uczniom (Mt 10, 1. 8; Łk 10, 17 i n.). O realności opętania świadczy także fakt, iż od samego początku w Kościele praktykowane były egzorcyzmy. Pogląd wyrażany przez racjonalistów, że opętani, o których jest mowa w Piśmie świętym, byli w rzeczywistości osobami chorymi na ciele i umyśle, a Jezus dostosowywał się jedynie do powszechnej w kręgach żydowskich wiary w demony, jest nie do pogodzenia z godnością Słowa Bożego, jak również z prawdomównością i świętością Syna Bożego.

Identyfikując wpływy demoniczne należy unikać dwu skrajności: z jednej strony – racjonalistycznej niewiary, z drugiej – swoistej demonomanii i łatwowierności. Ponieważ powodowanie fizycznego zła stanowi nadzwyczajną formę oddziaływania diabolicznego, najpierw zawsze należy się upewnić, czy to zło w konkretnym przypadku da się wytłumaczyć za pomocą przyczyn czysto naturalnych. Trzeba pamiętać o tym, że w schyłkowym okresie średniowiecza istniała silna tendencja, aby przypisywać każdy rodzaj niezwykłych zjawisk działaniu diabła. W skrajnych przypadkach prowadziło do godnych pożałowania nadużyć związanych z tzw. polowaniem na czarownice.

Na koniec należy dodać, iż opinia podzielana przez wielu wczesnych autorów chrześcijańskich (Pasterz Hermasa, Orygenes, św. Grzegorz z Nyssy, św. Jan Kasjan), przez niektórych scholastyków (Piotr Lombard) i pewnych teologów w czasach nowożytnych (Franciszek Suarez, Mateusz Józef Scheeben), że od momentu narodzin każdej osobie został przydzielony również zły anioł po to, aby nieustannie pobudzać ją do zła (w odróżnieniu od jej Anioła Stróża) nie ma odpowiednich podstaw w źródłach wiary. Co więcej, jest ona bardzo trudna do pogodzenia z dobrocią i miłosierdziem Boga. Fragmenty Pisma świętego, które przytaczają zwolennicy powyższego poglądu (J 13, 2; Ps 108, 6; Za 3, 1; Hi 1, 2; 2 Kor 12, 7), nie posiadają odpowiedniej mocy dowodowej. q