Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X
św. Klemensa I, papieża i męczennika [3 kl.]
Zawsze Wierni nr 6/1999 (31)

Tomasz Kubiak, Przemysław Jackowski, Teodor Wielgus

Wiadomości

Ohyda spustoszenia w Rzymie!

Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego, w przedeniu Wielkiego Jubileuszu zorganizowała międzyreligijne zgromadzenie modlitewne w intencji pokoju pod hasłem: „U progu trzeciego tysiąclecia: współpraca pomiędzy różnymi religiami”. Odbyło się ono w Rzymie od 24 do 29 października br. Lista uczestników objęła 235 osób z 48 krajów, reprezentujących 20 religii. Najliczniejsza była delegacja katolicka (72 osoby), następnie muzułmańska (42), innych wyznań chrześcijańskich (27), buddyjska (36); shintoistów, konfucjan i zaratustran reprezentowało łącznie 12 osób. Judaizm reprezentowało 14 osób, w tym jedna tylko – rabin Ron Kronisz – przybyła z Izraela. W spotkaniu wziął udział przywódca Tybetańczyków – Dalajlama (współpracownik CIA), który przybył do Włoch na zaproszenie komunistów. Na Placu św. Piotra, gdzie w obecności Papieża odbyła ceremonia zakończenia tej synkretycznej imprezy, doszło do serdecznego przywitania Dalajlamy z Janem Pawłem II. Międzyreligijne spotkanie rozpoczęło się od wystąpień przewodniczącego komitetu przygotowań do Wielkiego Jubileuszu Rogera kard. Etchegaraya i Francisa kard. Arinze. W programie była sesja plenarna, dyskusje w grupach roboczych, koncert w Auli Pawła VI. W środę 27 października br. wszyscy udali się do Asyżu, by tam obchodzić 13. rocznicę historycznej modlitwy przywódców religii w 1986 roku. Gości powitali o godz. 11:00 na placu przed bazyliką św. Franciszka gospodarze sanktuarium, franciszkanie z Asyżu, na czele z przełożonym klasztoru ojcem Giulio Berettonim. Obecny był także przełożony generalny zakonu braci mniejszych konwentualnych ojciec Gianfranco Agostino Gardin i biskup Asyżu Sergio Goretti. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. dialogu z religiami, kardynał Arinze przypomniał historyczne spotkanie sprzed trzynastu lat i oddźwięk, jaki znalazło na całym świecie. Stwierdził również, że franciszkańskie pozdrowienie Pax et bonum (’Pokój i dobro’) jest i dzisiaj, po siedmiu wiekach od działalności św. Franciszka, wezwaniem do pojednania i braterstwa, do wspólnej modlitwy o pokój, którego ludzkość nie potrafi zdobyć o własnych siłach. Przyjęto też tekst specjalnego orędzia, skierowanego do wyznawców wszystkich reprezentowanych religii wzywający ich do większego jeszcze zaangażowania na rzecz pokoju. Jest w nim mowa o współpracy religii na rzecz pokoju. Podkreślono też, że na przywódcach religijnych spoczywa obowiązek akcentowania „godności osoby ludzkiej i jej niezbywalnego prawa do wolności religijnej i wolności sumienia”.

W ostatnim dniu tych ekumenicznych szaleństw (28 października) przedstawiciele wszystkich wyznań udali się do katolickich kościołów położonych nieopodal Bazyliki św. Piotra w Rzymie, aby tam modlić się w swoich wspólnotach wyznaniowych. Jednak katolicy wspólnie z protestantami i prawosławnymi zgromadzili się razem w jednym z kościołów na ekumenicznej modlitwie. Przewodził jej kard. Cassisdy, który po wspólnie odmówionym Ojcze Nasz poprowadził „ekumeniczną procesję” na Plac św. Piotra, gdzie oczekiwał już papież Jan Paweł II. Podczas zakończenia spotkania międzyreligijnego na Placu św. Piotra, Papież wezwał do podejmowania nowych wysiłków na rzecz kultury dialogu między religiami świata w przyszłym wieku. W przemówieniu Ojciec Święty mówił, że każda próba użycia religii do wspierania przemocy jest nadużywaniem religii. Zwierzchnicy religijni muszą zawsze dowodzić, że właśnie ze względu na swoją wiarę występują na rzecz pokoju. Ich zadaniem na przyszłość jest budowanie i rozwijanie kultury dialogu – uważa Jan Paweł II. Jan Paweł II skrytykował również „skandaliczne nierówności” pomiędzy biednymi a bogatymi na całym świecie. Kradynał Arinze w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że są jeszcze osoby, którym nie podoba się zbliżenie Kościoła katolickiego z wyznawcami innych religii. Przypomniał jednocześnie, że zbliżenie to i dialog zalecał już Sobór Watykański II w takich dokumentach, jak Lumen gentium (n. 13, 16 i 17) i Gaudium et spes (n. 92), nie mówiąc już o deklaracji Nostra aetate. „Kto je przeczytał, może z nami dyskutować” – powiedział kard. Arinze. Na zakończenie dodał, że przygotowania do postulowanego przez Papieża w Tertio millennio adveniente spotkania przywódców trzech religii monoteistycznych na Synaju nie posunęły się do tej pory naprzód. W związku z tym skandalicznym spotkaniem Przełożony Generalny Bractwa Św. Piusa X zarządził odprawienie we wszystkich kaplicach Bractwa w świecie specjalnych nabożeństw wynagradzających za tę „ohydę spustoszenia na świętym miejscu”. Czytaj też list bp. Bernarda Fellay do Ojca Świętego w związku ze spotkaniem międzyreligijnym w Rzymie i Asyżu. (Katolicka Agencja Informacyjna, 25, 27 i 29 października 1999; J. Makowski, Z Asyżu do Rzymu. Czy istnieje wspólny szlak religii?, „Tygodnik Powszechny”, 14 listopada 1999).

Papież w Indiach i Gruzji

„Pielgrzymka Jana Pawła II w Indiach na początku listopada będzie zachętą do dialogu międzyreligijnego w tym kraju” – napisał w specjalnym oświadczeniu poprzedzającym wizytę abp Alan de Lastic, przewodniczący Konferencji Biskupów Indii. „Azja jest religijnym kontynentem, na którym zrodziły się wielkie religie. Również Chrystus pochodzi z Azji, choć świat nad tym się nie zastanawia. (...) Kościół ma otwarte serce dla każdego. Papież nigdy nie głosił, że inne religie pozbawione są wartości. W istocie uczy, że w każdej religii należy szanować i akceptować prawdę, która jest punktem wyjścia do dialogu” – podkreślił abp de Lastic. Liczne protesty Hindusów przeciwko wizycie Jana Pawła II w Indiach sprawiły, że zwierzchnicy wspólnot muzułmańskiej, sikhów i dżinistów przypomnieli, że nie ma żadnych podstaw do obawiania się, że przyjazd Jana Pawła II do ich kraju doprowadzi do masowych nawróceń na chrześcijaństwo. „Papież przybywa tu z orędziem miłości, a nie nawracania i jeśli ktoś boi się, że jego wizyta doprowadzi do nawrócenia hindusów na chrześcijaństwo, to okazuje słabość swej postawy moralnej i wiary” – powiedział Jagatguru Sankaracharya Madhavanand Saraswati, jeden z pięciu przywódców hinduizmu. Papież Jan Paweł II przybył do Indii podczas Diwali – najważniejszego dnia w hinduskim kalendarzu religijnym. 7 listopada br., w dniu Diwali, Ojciec Święty odprawił dla około 70 tysięcy wiernych Mszę św., której towarzyszyła bogata symbolika chrześcijańska i hinduska. „Będziemy celebrowali tę Mszę przypominając sobie, że Jezus jest światłością w mrokach świata. Divali będzie tu leitmotivem” – mówił przed papieską Mszą św. ks. Ayres Fernandes, odpowiedzialny za przygotowanie liturgiczne ceremonii, która odbędzie się na stadionie Jawaharlala Nehru. Specjalne orędzie z okazji tego święta przesłał do wszystkich wyznawców tej religii przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego Francis kard. Arinze. „Obchodząc religijne święto Diwali, symbolizujące wymownie zwycięstwo prawdy nad nieprawdą, światła nad ciemnością, życia nad śmiercią, dobra nad złem i pokoju nad konfliktem życzę wam wszystkim obfitego błogosławieństwa Bożego i szczęścia w całym nowym roku, który rozpoczynacie zgodnie z waszymi tradycjami” – napisał Kardynał. Podkreślił też, że święto jest okazją do zastanowienia się nad „wspólnym pielgrzymowaniem rodziny ludzkiej oraz poszukiwaniem dróg zapewniających przyszłość pokoju i solidarności wśród wszystkich narodów”. Podczas wizyty papież Jan Paweł II modlił się m. in. przy szczątkach Gandhiego – „orędownika walki bez przemocy i ojca niepodległości Indii”. W dniu 6 listopada br. Ojciec Święty położył wiązankę kwiatów na marmurowej płycie nagrobnej monumentu usytuowanego w parku Rajghat, nad brzegiem rzeki Yamuna. Jak każe zwyczaj, Papież obszedł powoli grobowiec Gandhiego, boso – na znak szacunku. Potem Jan Paweł II trwał w milczeniu przez prawie minutę, po czym posypał grobowiec płatkami kwiatów, w czym pomogli mu jego współpracownicy. 7 listopada, w niedzielę, Papież spotkał się w New Delhi z przedstawicielami indyjskich wyznań i religii. „Człowiek ma prawo do zmiany religii, jeśli taką decyzję dyktuje mu jego sumienie” – zaznaczył Ojciec Święty. „Wolność religijna jest sercem wszystkich praw człowieka. Jest ona niepodważalna do tego stopnia, że powinno być uznawane prawo poszczególnych ludzi do zmiany religii, jeśli im to nakazuje ich własne sumienie” – mówił Papież do przedstawicieli hinduizmu, buddyzmu, sikhizmu, islamu i judaizmu. „Odpowiedzialni różnych religii mają szczególne zadanie uczynienia wszystkiego, co możliwe, by religia stała się tym, czym ma być w zamyśle Boga: źródłem dobroci, poszanowania, harmonii i pokoju. Jest to jedyny sposób czczenia Boga w sprawiedliwości i prawdzie. Żadne państwo, żadna grupa nie ma prawa kontrolować bezpośrednio czy pośrednio przekonań religijnych danej osoby; nie może również przyznawać sobie prawa do narzucenia lub zakazania publicznego wyznawania i praktykowania religii czy też zabronienia pełnego szacunku apelu danej religii do wolnego sumienia osób” – stwierdził Jan Paweł II. Podkreślił także, cytując swój dokument z okazji 50. rocznicy podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, że „wolność religijna jest sercem wszystkich praw człowieka”. Papież odwołał się do uniwersalnych wartości wszystkich religii, ujmując je w prostą formę skierowanych do każdego pytań. „Któż z nas nie staje wobec misterium cierpienia i śmierci? Któż z nas nie uważa życia, prawdy, pokoju, wolności i sprawiedliwości za wartości w najwyższym stopniu istotne? Któż z nas nie jest przekonany, że dobro moralne płynie z otwarcia się społeczeństwa i jednostki na świat transcendencji i boskości?” – pytał Jan Paweł II. „Któż z nas nie wierzy, że droga do Boga wymaga modlitwy, milczenia, praktyki ascetycznej, poświęcenia i pokory? Któż z nas nie jest zatroskany o postęp naukowy i techniczny połączony ze świadomością moralną i duchową? I któż z nas nie wierzy, że wyzwaniom, przed którymi stoi społeczeństwo, można stawić czoła jedynie budując cywilizację miłości, opartą na uniwersalnych wartościach pokoju, solidarności, sprawiedliwości i wolności” – kontynuował Ojciec Święty. Papież przypomniał, że wielu znanych mieszkańców Indii podążało drogą tolerancji i dialogu. „Należeli do nich cesarze z Asioka i Akbar, święci mężowie jak Ramakrishna Paramahamsa i Swami Vivekananda oraz apostoł walki bez przemocy Mahatma Gandhi czy też narodowy poeta Indii Rabindranath Tagore. Zrozumieli oni, że służba pokojowi i harmonii jest obowiązkiem świętym” – podkreślił Jan Paweł II. W poniedziałek rano po Mszy św. odprawionej w nuncjaturze Jan Paweł II opuścił Indie i udał się do Gruzji, kontynuując swą 89. podróż apostolską. Pod naciskiem przeciwników wizyty Papieża w Gruzji Mszę św., którą Jan Paweł II miał odprawić na głównym placu Tbilisi, przeniesiono do stołecznego Pałacu Sportu. Poza tym, według pierwotnych planów Ojciec Święty miał odprawić Mszę św. z udziałem patriarchy-katolikosa Eliasza II na jednym z głównych placów stolicy. Jednak na kilka dni przed przybyciem Papieża pięciu duchownych prawosławnych zorganizowało czuwanie modlitewne, które było formą protestu przeciwko tym planom. „Zebraliśmy się tutaj, aby ochronić kraj przed grzechem katolickim” – powiedział dziennikarzom jeden z czuwających, ks. Aleksandre Bolkwadze. Antyekumeniczne nastawienie gruzińskiej cerkwi sprawiło, że przewidziano jedynie spotkanie patriarchy i członków Świętego Synodu z Ojcem Świętym w rezydencji Eliasza II, co i tak – w oczach antyekumenistów – jest bluźnierstwem. Od początku prawosławni obawiali się, że liberalny rząd będzie próbował zmusić patriarchę do udziału w liturgii papieskiej, co – jak przypomniał jeden z księży – „jest bardzo ciężkim grzechem dla prawosławnego chrześcijanina”. W związku z coraz większymi tendencjami antyekumenicznymi w Gruzji, Eliasz II przestrzegł wszystkich prawosławnych przed udziałem w katolickiej Mszy św. „Chrześcijanie prawosławni nie mają prawa uczestniczyć w obrzędach religijnych innego wyznania” – napisano w oświadczeniu Patriarchatu Gruzińskiego. Przypomniano w nim jednocześnie, że udział prawosławnych we Mszy papieskiej jest sprzeczny z zasadami ich wiary. W maju 1997 r. Gruzińska Cerkiew Prawosławna wystąpiła oficjalnie zarówno ze Światowej Rady Kościołów (patriarcha Eliasz II był w latach 1978-83 jednym z 6 prezydentów tej instytucji), jak i Konferencji Kościołów Europejskich, przy czym decyzję tę wymusiła wewnętrzna sytuacja w GCP, w którym coraz większe wpływy zaczęli zyskiwać przeciwnicy obecnego patriarchy i całego kierownictwa kościelnego. Jednakże zerwanie z międzynarodowymi strukturami ekumenicznymi nie zakończyło bynajmniej rozłamu w łonie gruzińskiej cerkwi. W dalszym ciągu jest ona głęboko podzielona, i to nie tylko na tle stosunku do ekumenizmu, ale także w sprawach społecznych, odniesienia do tradycji, a także oceny najnowszej historii. W związku z sytuacją wewnątrz gruzińskiej cerkwi, wizyta Papieża miała prawie wyłącznie charakter dyplomatyczny. Na skutek rezerwy Eliasza II zabrakło w niej wielkich spotkań i deklaracji ekumenicznych. Dlatego też uzasadniony był lament modernistów z „Tygodnika Powszechnego”: „Papież nie mógł nawet odmówić «Ojcze nasz» razem z patriarchą! Jedynym gestem – przed liturgią – było wspólne zapalenie dwóch świec w katedrze patriarchalnej!”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 23 i 25 października, 4, 6 i 8 listopada 1999; O. Petrosillo, Czasem Opatrzność chce zbyt wiele, „Tygodnik Powszechny”, 21 listopada 1999).

Kard. Ratzinger odpowiada „Znakowi”

Podczas ostatniej wizyty w Polsce, kard. Ratzinger udzielił miesięcznikowi „Znak” obszernego wywiadu. Jego treść u wszystkich wiernych Tradycji katolickiej musi budzić zdumienie. Już na samym początku Kardynał, zapytany o stosunek do innych religii, odpowiedział: „Z przekonania, że religia chrześcijańska to nie marzenia, idee czy mity, nie wyciągam wniosku, iż wszystkie inne religie są po prostu fałszywe”. Zdaniem Prefekta Kongregacji Nauki Wiary celem wszystkich religii, bez względu na to, czy ich wyznawcy są tego świadomi, jest Chrystus. Na uwagę zasługują też słowa Kardynała na temat stałego diakonatu kobiet. Na pytanie znanej „katolickiej” feministki Elżbiety Adamiak, dla której diakonat nie jest wcale stopniem wyższych święceń kapłańskich, kard. Raztinger odparł: „Nie mogę udzielić w tej chwili odpowiedzi na pytanie o diakonat kobiet. Aktualnie problem ten bada Międzynarodowa Komisja Teologiczna. Analizujemy go w wymiarze historycznym, duchowym etc.”. W dyskusji pojawiła się też kwestia prymatu papieskiego i sposobu jego sprawowania w procesie ekumenicznym (zobacz artykuł Michała A. Nowaka Moderniści przeciw papiestwu), a także problem powszechnego zbawienia w kontekście teologii ks. Hansa Ursa von Balthasara. (Dialog jest koniecznością. Kardynał Joseph Ratzinger odpowiada na pytania „Znaku”, „Znak”, listopad 1999).

Żwirowiska ciąg dalszy

Papieski krzyż stojący na oświęcimskim Żwirowisku pozostanie na miejscu – tak wynika z niemal gotowego już porozumienia rządu RP z organizacjami żydowskimi z USA, Izraela i Europy. Według Agnieszki Magdziak-Miszewskiej, doradczyni premiera Buzka, Deklaracja Oświęcimska, negocjowana od ponad dwóch lat z organizacjami żydowskimi, jest gotowa w 90 proc. Pozostałe 10 proc. dotyczy zagospodarowania pochodzących jeszcze z lat 70. stref ochronnych wyznaczonych wokół obozu przez UNESCO. Deklaracja ma ostatecznie zamknąć problem krzyża na Żwirowisku w Oświęcimiu. Mimo nalegań przedstawicieli radykalnych ugrupowań żydowskich pozostanie on na miejscu, bo, jak mówi Magdziak-Miszewska, „w Deklaracji zgodziliśmy się, iż musi być respektowana wrażliwość obu stron”. Tymczasem w poniedziałek, 8 listopada br. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu nakazał Stowarzyszeniu Ofiar Wojny wydać teren oświęcimskiego Żwirowiska właścicielowi terenu – Skarbowi Państwa. Wyrok ten nie jest prawomocny. („Gazeta Wyborcza”, 5 listopada 1999; Polska Agencja Prasowa, 8 listopada 1999).

Tablica pamiątkowa ku czci ks. Warszawskiego

Tablicę pamiątkową ku czci ks. mjr. Józefa Warszawskiego SI, znanego jako „Ojciec Paweł”, odsłonięto 31 października br. w przedsionku warszawskiego sanktuarium p.w. św. Andrzeja Boboli. Odsłonięcia dokonała Barbara Piasecka, uczestniczka Powstania Warszawskiego i wdowa po przyjacielu Ojca Pawła, Bolesławie. W uroczystości wzięli udział żołnierze, poczty sztandarowe, harcerze i liczni kombatanci. Wcześniej zgromadzili się na Mszy św., w czasie której homilię wygłosił przyjaciel ks. Warszawskiego, ks. Felicjan Paluszkiewicz. Kaznodzieja, wspominając różne sytuacje z życia kapelana powstańców, podkreślał zasadę, którą kierował się ojciec Paweł: „mierz siły na zamiary”. Jego zdaniem powinni się nią kierować także współcześnie żyjący. „Ojciec Paweł uczył nas mądrego, polskiego realizmu, zawdzięczamy mu wielką formację” – podkreślał jeden z kombatantów. Tablica została odsłonięta w przeddzień drugiej rocznicy śmierci ks. Warszawskiego. Jezuita, ks. mjr Józef Warszawski urodził się 9 marca 1903 r. W 1920 r. brał jako ochotnik udział w wojnie polsko-bolszewickiej, w 1939 r. służył jako kapelan Wojska Polskiego. W czasie wojny pełnił także funkcję kapelana Konfederacji Narodu oraz Uderzeniowych Batalionów Kadrowych AK i batalionu „Radosław” w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie przebywał na emigracji, m.in. kierując sekcją polską Radia Watykańskiego. Na kilka lat przed śmiercią wrócił do kraju. Zmarł 1 listopada 1997 r. Zobacz: Pamięci ks. Józefa Warszawskiego TJ (1903-1997), Zawsze wierni, styczeń-luty 1998. (Katolicka Agencja Informacyjna, 31 października 1999).

260 świeckich szafarzy Komunii św. w Poznaniu

Dwustu sześćdziesięciu nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii – czyli świeckich uprawnionych do udzielania Komunii świętej – ustanowił 28 listopada br. metropolita poznański abp Juliusz Paetz. W homilii wikariusz biskupi ds. formacji kapłańskiej, ks. Jan Stanisławski, tłumacząc potrzebę ustanowienia świeckich szafarzy Komunii podkreślił, że „Kościołowi zawsze zależało i zależy, by wszyscy wierni byli obdzieleni Chlebem Życia, dlatego w wyjątkowych wypadkach duchowieństwo powierza swój największy skarb dłoniom ludzi świeckich”. Nadzwyczajnymi szafarzami zostali świeccy mężczyźni ze 119 parafii archidiecezji poznańskiej. Wytypowali ich proboszczowie, biorąc pod uwagę m.in. nieposzlakowaną opinię kandydata oraz wiek od 35 do 65 lat, choć w kilkunastu przypadkach wyjątkowo przyjęto osoby młodsze. Wszyscy szafarze ukończyli trzymiesięczny kurs przygotowawczy i zdali egzamin. (Katolicka Agencja Informacyjna, 28 listopada 1999).

Abp Życiński przeciwko siostrze Pawlik

Trzeci numer „Światła Narodów” nie będzie rozprowadzany na terenie archidiecezji lubelskiej – zadecydował metropolita lubelski abp Józef Życiński. W ostatnim numerze biuletynu wydawanego przez Papieską Unię Misyjną ukazał się tekst s. Michaeli Pawlik krytykujący ruch Maitri. W związku z tą sprawą metropolita wystosował list do redakcji pisma. Zdaniem abp. Życińskiego, artykuł s. Pawlik – który określił jako „żenujący” – narusza podstawowe zasady etyki obowiązujące w prasie katolickiej. Metropolita podkreśla, że w swej praktyce duszpasterskiej spotykał wiele grup Maitri i do żadnej z nich nie mógłby odnieść formułowanych w tekście oskarżeń. „Nie pierwszy to raz w środowiskach katolickich atakuje się agresywnie tych, którzy poświęcają się, aby spieszyć z pomocą potrzebującym” – napisał. W swoim artykule s. Pawlik zarzuca ruchowi Maitri m.in. propagowanie New Age, wiązanie się nie z Kościołem, tylko z ONZ, promowanie hinduizmu oraz wprowadzanie indyferentyzmu religijnego. Autorka kwestionuje także katolicki charakter ruchu. Wypowiedzi s. Michaeli Pawlik nt. ruchu Maitri już wcześniej budziły kontrowersje. W lipcu 1998 r. bp Edward Samsel stanął w obronie ruchu, któremu s. Michaela w jednej z audycji Radia Maryja, zarzuciła niekatolickość i opieranie się o doktrynę buddyjską związaną z okultyzmem. (Katolicka Agencja Informacyjna, 28 września 1999).

Polska papolatria

„Gazeta Wyborcza” (28 października 1999) donosi, że Rada Miasta Dąbrowic z okolic Kutna zaapelowała do wszystkich 3400 gmin w Polsce, aby nadały Papieżowi honorowe obywatelstwo, jednak idee podchwyciły zaledwie dwie gminy.

Szkoła imienia kardynała Glempa

4 listopada br. w Warszawie Józef kard. Glemp wmurował akt erekcyjny pod budowę szkoły własnego imienia. Szkoła powstaje na terenie parafii św. Andrzeja Apostoła w Warszawie. („Nasz Dziennik”, 6-7 listopada 1999).

Nieekumeniczny „Kalendarz Ekumeniczny”

Nieznany bliżej redakcjiZawsze wierni lubelski Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” zamierza w najbliższym czasie wydać „Kalendarz Ekumeniczny 2000”. Nabywca za jedyne 20 zł (w miękkiej oprawie; w twardej za 30 zł) będzie nie tylko mógł przekonać się, jaki dzień tygodnia wypada np. 10 czerwca 2000 r. (sobota), ale także jakie w ów dzień wypadają święta oraz cytaty ze „Świętych Ksiąg”. Ponieważ Kalendarz jest rzekomo ekumeniczny, znalazły się w nim święta „żydowskie, prawosławne, katolickie, ewangelickie i muzułmańskie”, zaś „Święte Księgi” to Biblia, Talmud i Koran. Jeśli porówna się jednak listę wymienionych religii z listą uczestników spotkania międzyreligijnego w Rzymie, to porównanie takie wypadnie zdecydowanie na niekorzyść Kalendarza. Sytuacji nie ratuje nawet „kalendarium wybranych, ekumenicznie doniosłych wydarzeń”, jako że Wydawcy obok informacji o ekumenizmie zamieszczają w nim wiadomości o „ważniejszych religiach, wyznaniach i Kościołach”, co niedwuznacznie sugeruje, że mogą być jakieś mniej ważne „religie, wyznania i Kościoły” – stawia to zarówno Komisję Honorową kalendarza (prawosławny bp Abel, „bp” Szarek i abp Życiński), jak i Radę Naukową (sic!), której przewodniczy – oczywiście – o. Hryniewicz OMI, w wybitnie dwuznacznym świetle. Dodajmy jeszcze, że wśród artykułów na temat świąt różnych religii „pióra kompetentnych teologów” są wprawdzie obecne dokonania Elżbiety Adamiak, ale brak np. tuza polskiej teologii ks. Malińskiego, co naszym zdaniem zupełnie Kalendarz Ekumeniczny dyskwalifikuje.

Abp Nossol: „żaden Kościół nie ma monopolu na prawdę”!

Ojciec Święty Jan Paweł II mianował biskupa diecezji opolskiej Alfonsa Nossola arcybiskupem – poinformowała 12 listopada br. nuncjatura apostolska w Polsce. Tytuł został przyznany ad personam, abp Nossol będzie nadal kierował diecezją opolską. Nowy Arcybiskup jest jednym z czołowych ekumenistów w Polsce i na świecie – brał udział w przygotowaniu Deklaracji z Balamand w 1993 r. oraz Wspólnej katolicko-luterańskiej deklaracji o usprawiedliwieniu (31 października 1999 r.). Abp Nossol jest przewodniczącym Rady Episkopatu Polski ds. Ekumenizmu oraz członkiem Rady Stałej Episkopatu Polski i Rady Naukowej Episkopatu Polski. Jest również członkiem Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan, Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu z Kościołem Prawosławnym i luterańskim, współprzewodniczącym Komisji ds. Dialogu Konferencji Episkopatu Polski i Polskiej Rady Ekumenicznej, członkiem Europejskiej Akademii Nauki i Sztuki oraz wielkim kanclerzem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Abp Nossol urodził się 8 sierpnia 1932 r. w Brożcu w woj. opolskim. W 1957 r. ukończył Wyższe Seminarium Duchowe Śląska Opolskiego w Nysie-Opolu. Przez wiele lat związany był z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, na którym obronił magisterium, złożył pracę licencjacką, doktorską oraz habilitację. Był wykładowcą w WSD Śląska Opolskiego w Nysie-Opolu i przez 20 lat (1977-1997) kierownikiem II Katedry Teologii Dogmatycznej KUL, w latach 1983-1997 pełnił funkcję kierownika Instytutu Ekumenicznego KUL, a od 1994 r, jest kierownikiem Katedry Teologii Dogmatycznej Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego. Sakrę biskupią otrzymał z rąk Stefana kard. Wyszyńskiego 17 sierpnia 1977 r. Z ogromnym zdziwieniem przyjęliśmy informację o papieskiej nominacji ordynariusza opolskiego Alfonsa Nossola arcybiskupem. Jego poglądy teologiczne są przecież niezgodne z Magisterium Kościoła katolickiego, o czym wielokrotnie pisalismy na naszych łamach. Zacytujmy niektóre z wypowiedzi nowego Arcybiskupa: „Ekumenizm wymaga ciągłego nawracania się. Nie z jednego wyznania na drugie, ale radykalnego nawracania się w obrębie własnego wyznania” („Tygodnik Powszechny”, 23 maja 1999). „Ekumenizm nie wiąże się już z tradycyjnym modelem powrotu do Kościoła rzymskokatolickiego wszystkich pozostałych wyznań chrześcijańskich. Ekumenia polega na tym, byśmy sobie uświadomili, że jeden wewnętrznie niepodzielony Kościół Chrystusowy ma udział we wszystkich Kościołach i wspólnotach chrześcijańskich, jest subsistit – podkreślił Sobór” (Kościół XX wieku. Rozmowy Ewy K. Czaczkowskiej, Katowice 1999, s. 87). Innym razem abp Nossol mówił: „Nasze grzechy rozerwały widzialną jedność Kościoła Chrystusowego, ale Duch Święty może znowu ten Kościół zjednoczyć. On będzie ostatecznie sprawcą nastania godziny pojednanej różnorodności” (Kto chciałby panować, niech służy. Z ks. bp. Alfonsem Nossolem, ordynariuszem opolskim rozmawiają Janusz Poniewierski i Aleksander Staniek, „Tygodnik Powszechny”, 14 listopada 1999). Natomiast w nowym numerze „Przewodnika Katolickiego” abp Nossol powiedział: „Żaden Kościół nie ma monopolu na prawdę. Nikt z nas nie ma absolutnego monopolu na prawdę w odniesieniu do wielkich spraw Bożych. Odwaga, pokora i cierpliwość to nieodzowne wymogi ekumenizmu, jak też postawa szczerego dialogu traktującego partnera serio i równo”. Na pytanie „czego katolicy mogą nauczyć się od przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich?”, ordynariusz opolski odparł: „Wielorakości spojrzenia na Tajemnicę Chrystusa, gdyż my wszyscy, chrześcijanie, wciąż jeszcze wierzymy inaczej, ale nie wierzymy w Innego”. Biskup zaznaczył, że według jego prywatnego pojmowania ekumenizmu, „wszystkim chrześcijanom potrzeba jeszcze znacznie więcej katolickiej szerokości, ewangelickiej głębi, czyli poznawania Słowa Bożego i prawosławnego dynamizmu, to jest podkreślania roli Ducha Świętego we wszystkich ujęciach teologicznych”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 23 października 1999).

O. Hryniewicz przeciw wieczności piekła

Na łamach „Magazynu Gazety” – dodatku do „Gazety Wyborczej” (4 listopada 1999) – o. Wacław Hryniewicz OMI ponownie dał popis swoich poglądów teologicznych na temat piekła. O. Hryniewicz zapytany przez Jana Turnaua o wieczność kar piekielnych odparł: „...musi być koniec (kary piekielnej – przyp. red. Zawsze wierni), bo inaczej kara jest bezcelowa. Męka bez końca to coś tak potwornego, że inne religie tego nie znają. Ani religie Dalekiego Wschodu, ani judaizm (...)”. Zestawmy słowa o. Hryniewicza z nieomylnym nauczaniem Kościoła: „Jeśli ktoś twierdzi lub sądzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi «apokatastaza» dla diabłów i bezbożnych ludzi – niech będzie wyklęty” (Synod Konstantynopolski przeciw orygenistom, 543 r.); „Karą grzechu pierworodnego jest pozbawienie oglądania Boga, karą zaś grzechu uczynkowego jest męka wiecznego ognia” (św. Innocenty III, List do Imberta, arcybiskupa w Arles, 1201 r.); „Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki ognia wieczystego piekła” (Innocenty IV, List do kardynała-legata na Cyprze, 1254 r.). Takie cytaty z Magisterium Kościoła można mnożyć niemal w nieskończoność.

Prawosławie antyekumeniczne

Pod hasłem „Katolicyzm: parcie na Wschód” odbyło się w Moskwie spotkanie dyskusyjne okrągłego stołu, w którym wzięło udział ponad sto osób, reprezentujących różne organizacje prawosławne i nie tylko. Nawoływano do przeciwstawienia się wszelkimi sposobami tej „agresji” Watykanu i katolicyzmu m.in. przez odmowę zaproszenia Papieża do Rosji. Potępiono władze gruzińskie za przyjęcie Ojca Świętego u siebie. Redaktor naczelny rozgłośni „Radoneż” Aleksiej Rogożyn wypowiedział się zdecydowanie przeciw jakimkolwiek wspólnym modlitwom z katolikami np. przed wspólnymi posiłkami w czasie spotkań z nimi. Postawę, dopuszczającą takie modlitwy, nazwał on podejściem „żołądkowo-kanonicznym” i podważył celowość tego rodzaju spotkań. A wzajemne zdjęcie w 1965 r. ekskomunik z obu Kościołów (nałożonych w 1054 r.) przez Pawła VI i patriarchę ekumenicznego Konstantynopola Atenagorasa Rogożyn określił jako „nic nie znaczące cyrkowe widowisko”. Dodał, że „dialog miłości z katolikami nie jest możliwy, gdyż niemożliwy jest dialog z herezją, światła z ciemnością” i przypomniał, że wielu poważnych świętych prawosławnych określało katolików jako heretyków. Kierownik służby informacyjnej tejże rozgłośni Wiaczesław Pietruszko w swojej antyunickiej wypowiedzi oskarżył katolików o „nieuczciwe prowadzenie dialogu”. Świadczy o tym, jego zdaniem, rosnąca aktywność unitów na Ukrainie i zajmowanie przez nich cerkwi prawosławnych. Pojawianie się w samej Rosji struktur katolickich – biskupów, parafii, klasztorów itp. – Pietruszko nazwał „otwartą ekspansją katolicyzmu na prawosławnym terytorium kanonicznym”. Według niego, prozelityzm katolicki nie przestrzega „przyzwoitości kanonicznej”, gdyż na Białorusi, Ukrainie i w Kazachstanie biskupi katoliccy otrzymują tytuły, noszone już dawno przez hierarchów prawosławnych, np. (biskup) łucki, lwowski, witebski itp. Najsmutniejsze jest w tym wszystkim to, że widząc kolejne ekumeniczne inicjatywy Stolicy Apostolskiej, prawosławni utwierdzają się w swojej schizmie. (Katolicka Agencja Informacyjna, 11 listopada 1999).

Zgoda biskupów amerykańskich na głoszenie kazań przez świeckich

Świeccy będą mogli w określonych sytuacjach wygłaszać kazania – taką decyzję podjęli biskupi na zakończonej 18 listopada br. w Waszyngtonie jesiennej sesji Konferencji Episkopatu USA. Zgodnie z postanowieniem, biskup będzie mógł wydać zezwolenie na wygłaszanie kazań przez świeckich, kiedy będzie tego wymagała szczególna sytuacja pastoralna np. brak księdza albo wybitna wiedza świeckiego na dany temat. Rozporządzenie biskupów wejdzie w życie po uprzednim zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską. (Katolicka Agencja Informacyjna, 19 listopada 1999).

Arcybiskup prosi Żydów o przebaczenie

Katolicki arcybiskup Milwaukee, Rembert Weakland, przeprosił za antysemityzm Kościoła katolickiego w ciągu minionych 2000 lat. Podczas spotkania z przedstawicielami środowisk żydowskich w Fox Point w amerykańskim stanie Wisconsin abp Weakland podkreślił, że zbliżające się obchody Roku Jubileuszowego stanowią dogodną okazję, aby odmienili się zarówno ludzie, jak i Kościół. Zdaniem arcybiskupa Milwaukee, katolicy w przeszłości „wbrew Bożym przykazaniom” zadawali Żydom ból zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Kościół katolicki oskarżał też Żydów, że to oni zamordowali Chrystusa, co mogło usprawiedliwiać ataki na nich jako „zgodne z wolą Bożą” – uważa abp Weakland podkreślając jednocześnie, że taka postawa Kościoła katolickiego „przyczyniła się także do Holokaustu”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 12 listopada 1999).

Żydzi i katolicy badają watykańskie dokumenty

Naukowcy katoliccy i żydowscy będą wspólnie badali materiały z archiwów watykańskich dotyczących drugiej wojny światowej. Edward kard. Cassidy, przewodniczący Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, powiedział, że po trzech ekspertów z obu stron, tj. żydowskiej i katolickiej, zbada 11 tomów dokumentów ogłoszonych przez Watykan w latach 1965-81. Porozumienie w tej sprawie zawarł kard. Cassidy z Seymourem D. Reichem, kierownikiem Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Międzyreligijnych. Działacze żydowscy od dawna domagali się od Watykanu, by udostępnił całość swych archiwów wojennych, co ma – ich zdaniem – wyjaśnić w pełni rolę Piusa XII w czasie wojny. Reich określił porozumienie z Watykanem jako niezwykłe, dodając, iż jest to „pożyteczny pierwszy krok w rozwiązaniu kwestii roli Watykanu podczas II wojny światowej”. Nie wiadomo, czy w toku prac komisja uzyska dostęp do tych materiałów archiwalnych, których jeszcze nie opublikowano. Nazwiska ekspertów podane zostaną w najbliższym czasie. Porozumienie zawarto na podstawie uchwały Komitetu ds. kontaktów watykańsko-żydowskich z 26 marca 1998 r. Kard. Cassidy i Reich wyrazili nadzieję, że zarówno istniejące, jak i przyszłe problemy i różnice poglądów mogą zostać zbadane tylko we współpracy. Zadaniem zespołu będzie opracowanie tematów, które „na podstawie znajdującej się w dyspozycji dokumentacji nie zostały jeszcze odpowiednio opracowane” oraz przygotowanie sprawozdania ze wspólnych prac. Członkowie zespołu mogą w swojej pracy zasięgać rad innych specjalistów. (Katolicka Agencja Informacyjna, 19 października 1999).

Naczelny rabin Izraela dziękuje Papieżowi

Naczelny rabin Izraela Meir Lau podziękował papieżowi Janowi Pawłowi II za jego wystąpienia przeciwko antysemityzmowi. Był to wielki krok historyczny, kiedy Papież potępił „mordowanie w imię Boga”, powiedział rabin dziennikarzom 24 listopada br. w Jerozolimie. (Katolicka Agencja Informacyjna, 24 listopada 1999).

Beatyfikacja Piusa XII odroczona?

Dyrektor Światowego Kongresu Żydów Elan Steinberg uważa, że Stolica Apostolska prawdopodobnie przesunie termin beatyfikacji Piusa XII ze względu na protesty społeczności żydowskiej. Powołał się przy tym na przedstawicieli Watykanu, którzy mieli tak powiedzieć podczas ubiegłotygodniowego spotkania z delegacją żydowską w Watykanie. „W 2000 roku zostanie ogłoszony błogosławionym Jan XXIII, a nie Pius XII” – powiedział Steinberg. (Katolicka Agencja Informacyjna, 27 października 1999).

Ekumeniczna procesja, wspólne błogosławieństwo i wspólni święci

W uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu prawosławnym na warszawskiej Woli po raz czternasty odbyła się procesja ekumeniczna. Tradycyjnie uczestniczyli w niej duchowni i wierni dwóch sąsiadujących ze sobą parafii: prawosławnej – św. Jana Klimaka, i katolickiej – św. Wawrzyńca. Nabożeństwu przewodniczyli dwaj proboszczowie: katolicki – ks. Józef Łazicki i prawosławny – ks. mitrat Anatol Szydłowski. Do procesji przyłączali się spontanicznie odwiedzający cmentarz, zbudowani prawdziwie braterską atmosferą, wspólną modlitwą oraz pięknymi śpiewami prawosławnych i katolików. Uroczystość rozpoczęła się – jak co roku – przy pomniku zamordowanych przez Niemców w Powstaniu Warszawskim 1500 mieszkańców Woli. Sześciu duchownych prawosławnych i ośmiu księży katolickich wymieniło między sobą pocałunek pokoju. Proboszcz prawosławny, ks. Szydłowski, w serdecznych słowach zaprosił do zjednoczenia w modlitwie za naszych zmarłych. Zwrócił się do świętych, by za ich wstawiennictwem testament Jezusa „abyśmy się wzajemnie miłowali” urzeczywistniał się w naszym życiu. Prawosławni odmówili modlitwę, w której powtarzały się słowa wiecznyj pakoj i wiecznaja pamiat’. Następnie główną aleją cmentarza, przy śpiewie pieśni katolickich, przeszła procesja. Duchowni obu wyznań kropili święconą wodą groby katolików i prawosławnych. Przy czterech stacjach modlono się kolejno za prymasa Polski, Stefana kard. Wyszyńskiego, zmarłego w ubiegłym roku zwierzchnika „Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego” metropolitę Bazylego, biskupów i duchowieństwo Kościoła i cerkwi, wszystkich spoczywających na tutejszej nekropolii oraz wszystkich, którzy oddali życie za Ojczyznę. Przy ostatniej stacji przemówił ks. Józef Łazicki, który cieszył się, że ta wspaniała tradycja jest od kilkunastu lat widocznym znakiem braterstwa i jedności, o którą prosił Jezus Chrystus. Nasz Zbawiciel – podkreślił katolicki proboszcz – oddał życie za to, aby zniszczyć mur wrogości. Pan Bóg sprawia, że na naszych oczach mury odgradzające nas od siebie są burzone. Przykładem tego jest nasza procesja, a – w skali światowej – podpisanie wczoraj dokumentu o usprawiedliwieniu poprzez katolików i luteran. Dzięki temu Chrystus może być bardziej i pełniej wielbiony – stwierdził ks. Łazicki. Uroczystość zakończyło wspólne błogosławieństwo udzielone uczestnikom procesji przez proboszczów katolickiego i prawosławnego. (Katolicka Agencja Informacyjna, 1 listopada 1999).

Zwierzęta na Mszy w Łodzi

Kilkaset osób uczestniczyło 3 października we Mszy św. dla miłośników zwierząt i ich podopiecznych. Eucharystię już po raz szósty sprawowano w klasztorze OO. Franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach. „To oczywiście nie jest Msza dla zwierząt. To jest Msza dla ich właścicieli i miłośników” – wyjaśnił KAI o. Stefan Auguścik, proboszcz parafii i gwardian klasztoru. Po raz pierwszy od kilku lat w przeddzień wspomnienia św. Franciszka z Asyżu była w Łodzi ładna pogoda. Przyciągnęła ona do kościoła franciszkanów rekordową liczbę wiernych – blisko pół tysiąca. Wraz ze swoimi podopiecznymi szczelnie wypełnili plac przy kościele podczas Mszy św. w intencji właścicieli i miłośników zwierząt. Eucharystia sprawowana była przy ołtarzu polowym. Po Mszy św. wszystkie zwierzęta zostały pobłogosławione przez księdza. „Zdarza mi się już po raz trzeci przewodniczyć takiej Mszy” – mówi ks. Auguścik. „Zwierzątek przyszło bardzo dużo i były wyjątkowo spokojne. Nawet podczas Podniesienia” – dodaje. Jest to jedna z niewielu celebracji, kiedy ujadanie psów nie jest czymś wyjątkowym. „Zwierzęta bardzo pomagały naszemu organiście. Czasem do tego stopnia, że zagłuszały muzykę – uśmiecha się proboszcz i dodaje – ale dzisiaj mogą”. Spośród zwierząt najliczniej reprezentowane były psy. Były też koty, żółwie, królik, świnki morskie, a nawet szczury. Można też było zobaczyć, jak bardzo krzywdzące jest powiedzenie: żyje jak pies z kotem. Po raz szósty przyjechał do Łagiewnik koń o imieniu Beauty. (Katolicka Agencja Informacyjna, 3 października 1999).

Na Piasku w rycie trydenckim

„Gazeta Dolnośląska” – dodatek do „Gazety Wyborczej” (2-3 października 1999) – zareklamowała po raz kolejny indultową Mszę św. we Wrocławiu. Msza w rycie trydenckim była odprawiona we wrocławskim kościele NMP na Piasku. Indultowe Msze św. we Wrocławiu odprawiane będą jedynie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, o godz. 18:00. Przy okazji „Wyborcza” znów obłożyła ekskomuniką Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X. Napisała, że „skupia ono księży i kleryków przeciwnych reformom Soboru Watykańskiego II, a zwłaszcza nowej liturgii mszalnej, ekumenizmowi i zasadom wolności religijnej”.

Abp Życiński przeciwko zwoływaniu soboru

Nie widzę potrzeby zwołania soboru – powiedział metropolita lubelski abp Józef Życiński, komentując pojawiające się w czasie Synodu pogłoski o postulatach na temat III Soboru Watykańskiego. „Wiara w to, że przez zwoływanie kolejnych zebrań i tworzenie nowych struktur da się rozwiązać powszechne problemy, mnie się wydaje czymś bliższym magii niż teologii. Osobiście nie wierzę w nadzwyczajne, cudowne środki. Wierzę natomiast w długofalową, konsekwentną pracę. Nie wierzę w nadzwyczajne formułki, które rozwiążą wszystko” – powiedział abp Życiński. (Katolicka Agencja Informacyjna, 25 października 1999).

Kard. Arinze przesłał orędzie do hinduistów

Orędzie z okazji największego święta hinduistycznego Diwali, przypadającego w tym roku 7 listopada, przesłał do wszystkich wyznawców tej religii przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego Francis kard. Arinze. Dokument nosi tytuł Chrześcijanie i hinduiści: pielgrzymi w dialogu dla dobra wszystkich. „Obchodząc religijne święto Diwali – pisze kard. Arinze – symbolizujące wymownie zwycięstwo prawdy nad nieprawdą, światła nad ciemnością, życia nad śmiercią, dobra nad złem i pokoju nad konfliktem życzę wam wszystkim obfitego błogosławieństwa Bożego i szczęścia w całym nowym roku, który rozpoczynacie zgodnie z waszymi tradycjami”. Podkreśla on następnie, że święto jest okazją do zastanowienia się nad „wspólnym pielgrzymowaniem rodziny ludzkiej oraz poszukiwaniem dróg zapewniających przyszłość pokoju i solidarności wśród wszystkich narodów”. Nigeryjski Kardynał zwrócił też uwagę, że na płaszczyźnie duchowej „możemy we wspólnym otwarciu naszych serc na rzeczywistość boską poza nami, współpracować, aby ulżyć cierpieniom na naszym świecie”. „Na przykład chrześcijańskie pojęcie agape lub caritas może mieć pewne punkty styczne z pojęciem Dnba (’daru z samego siebie’) w tradycji hinduistycznej”. „Niech tegoroczne święto Diwali będzie zapowiedzią tego, czego Bóg oczekuje od historii ludzkości: braterskiego współżycia, w którym towarzyszymy sobie nawzajem ku celom nadprzyrodzonym, jakie sam Bóg stawia przed nami”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 3 listopada 1999).

Beatyfikacja dzieci fatimskich w 2000 r.

7-letnią Hiacyntę i 9-letniego Franciszka Marto, którym objawiła się Matka Boża w Fatimie, Papież ogłosi błogosławionymi 9 kwietnia 2000 roku w Rzymie. Poinformował o tym biskup diecezji Leiria-Fatima Serafim de Sousa Ferreira e Silva. Będą oni najmłodszymi jak dotąd błogosławionymi, którzy nie zginęli śmiercią męczeńską. (Katolicka Agencja Informacyjna, 14 października 1999).

Belgijscy biskupi proszą Żydów o wybaczenie

W oficjalnym dokumencie episkopatu belgijskiego wystosowanym z okazji roku 2000, biskupi tego kraju zwrócili się z prośbą do Żydów, by „szczerze wybaczyli” antysemickie postawy Belgów w przeszłości. Katecheza, kazania i teologia chrześcijańska – przyznają biskupi – częstokroć zniekształcone były poglądami antyżydowskimi, przyczyniając się tym samym do wytwarzania nieprzyjaznego Żydom klimatu, podczas gdy prawdziwe świadectwo chrześcijaństwa wyraża się w pokorze i w szacunku dla innych. (Katolicka Agencja Informacyjna, 29 września 1999).

Kard. Cassidy na intronizacji katolikosa Ormian

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan Edward kard. Cassidy przewodniczył watykańskiej delegacji, która 4 listopada br. wzięła udział w intronizacji nowego zwierzchnika Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, patriarchy-katolikosa Garegina II. Wizyta ma na celu – podaje opublikowany 3 listopada br. komunikat Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej – „podkreślenie braterskich związków między Kościołem katolickim a Ormiańskim Kościołem Apostolskim”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 3 listopada 1999).

Kościół w Chinach zbyt „trydencki”?

Jak donosi Katolicka Agencja Informacyjna (30 września 1999), Kościół katolicki w komunistycznych Chinach „jest w wielu aspektach Kościołem bardzo tradycyjnym, trydenckim zarówno liturgicznie jak i teologicznie – podstawą nauki w seminariach są stare podręczniki łacińskie. Dotyczy to zarówno Kościoła oficjalnego, kontrolowanego przez państwo, jak i tzw. Kościoła podziemnego”. Redakcja KAI jednak uspokaja: „W ostatnim czasie dokonała się pewna przemiana w ramach obu grup, a Kościół podziemny wprowadził np. soborową reformę liturgiczną i Msza św. odprawiana jest w języku chińskim”.

Bp Gaillot nie chce zostać biskupem diecezjalnym

Biskup Jacques Gaillot, odwołany w 1995 r. z pasterzowania diecezją Évreux, oświadczył w wywiadzie telewizyjnym, że obecnie nie zgodziłby się objąć nowej diecezji, nawet gdyby mu taką zaproponowano. Uznał, że byłby to krok wstecz, gdyż – jak się wyraził – Rzym zwolnił go z obowiązków instytucjonalnych, aby mógł być bliżej ludzi. Jego następca w Évreux bp Jacques David w tym samym programie telewizyjnym stwierdził, że wielu biskupów francuskich ma nadzieję na „cieplejsze, częstsze i serdeczniejsze” kontakty z bp. Gaillotem. 64-letni obecnie Jacques Gaillot 13 stycznia 1995 r. przestał być biskupem Évreux ze względu na swe wypowiedzi w sprawach moralnych (antykoncepcja, aborcja) niezgodne z nauczaniem Kościoła katolickiego. (Katolicka Agencja Informacyjna, 20 października 1999).

Legalizacja związków homoseksualnych we Francji

Francuskie Zgromadzenie Narodowe uchwaliło 13 października br. Cywilny Pakt Solidarności, zrównujący prawnie małżeństwa i wolne związki, także między osobami tej samej płci. Przedstawiciele opozycji zapowiedzieli już zaskarżenie ustawy w Radzie Konstytucyjnej. Zaapelowali także do prezydenta Republiki Jacquesa Chiraca, aby nie podpisywał prawa przyjętego przez Zgromadzenie Narodowe. Po trwających od ub.r. debatach i głosowaniach w obu izbach parlamentu, Pakt został ostatecznie przyjęty głosami 315 deputowanych, przy 249 głosach sprzeciwu i 4 wstrzymujących się. Minister sprawiedliwości Elisabeth Guigou zapowiedziała, że PaCS wejdzie w życie jeszcze przed końcem roku. Poprzedzone to będzie kampanią informacyjną na temat tej „nowej formy życia we dwoje”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 14 października 1999).

Jan Paweł II nie pojedzie do Iraku

Prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich Achille kard. Silvestrini potwierdził 21 października br. wcześniejsze pogłoski, że w tym roku nie dojdzie do skutku planowana wcześniej na początek grudnia podróż Jana Pawła II do miasta Ur w dzisiejszym Iraku, gdzie urodził się Abraham. Watykan odwołał wizytę Papieża pod naciskiem Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraela, najaktywniejszych członków koalicji antyirackiej. (Katolicka Agencja Informacyjna, 21 października 1999).

Propozycje Kiko Argüello

Założyciel Drogi Neokatechumenalnej Kiko Argüello z Hiszpanii zaproponował utworzenie komisji papieskiej, mającej na celu wprowadzanie w życie nowej ewangelizacji, w duchu Soboru Watykańskiego II. Jej zadaniem byłaby m.in. chrześcijańska inicjacja dorosłych, otwartych na życie, zdolnych do kochania innych, w tym również swych wrogów. Argüello był jednym z przedstawicieli ruchów kościelnych, uczestniczących jako audytorzy w rozpoczętym w Watykanie 1 października Zgromadzeniu Specjalnym Synodu Biskupów dla Europy. Kiko stwierdził, że Europejczycy stoją wobec dramatycznej przemiany. „Kultura miejska pogrąża człowieka w sekularyzmie i anonimowości”, dlatego też należy „opuścić wielkie miasto, by wejść do niebieskiego Jeruzalem: takie jest zadanie Kościoła” – powiedział założyciel Drogi Neokatechumenalnej. Jego zdaniem, konieczny jest powrót do „pierwszego modelu apostolskiego”. Droga Neokatechumenalna, jak podkreślił, umożliwia chrześcijańską formację w parafiach i inicjację chrześcijańską typu katechumenalnego. Parafie powinny się stawać małymi „miasteczkami niebiańskimi”, charakteryzującymi się m.in. nową estetyką. Oprócz niego na Synodzie przemawiali też działacze innych ruchów: Włoszka Chiara Lubich – założycielka ruchu Focolare oraz hiszpańskie małżeństwo Jesús i Juana Carrascosa z Comunione e Liberazione. (Katolicka Agencja Informacyjna, 8 października 1999).

Narasta konflikt w niemieckim episkopacie

W Kościele katolickim w Niemczech może dojść do schizmy. Z Kościoła chce odejść kilku biskupów – mówi przewodniczący tamtejszego episkopatu Karl Lehman. Powodem ewentualnego rozłamu jest spór o to, czy Kościół może prowadzić poradnie dla kobiet w ciąży. Uzyskiwane tam zaświadczenia pozwalały uniknąć kary za aborcję. Jednocześnie pojawiło się żądanie pozbawienia biskupa Johanesa Dyby stanowiska biskupa polowego. Takie żądania wysunęli politycy niemieckiej socjaldemokracji oraz opozycyjni liberałowie z FDP. Biskup Dyba wielokrotnie ostro sprzeciwiał się roli Kościoła w poradniach dla kobiet w ciąży. Uzyskiwane tam zaświadczenia pozwalały na legalną aborcję. Konflikt w niemieckim episkopacie trwa. Teraz poradnie dla ciężarnych kobiet ma przejąć organizacja świeckich katolików Dar Życia. Biskup Dyba nazwał ją „darem śmierci”. Wielokrotnie powtarzał, że Kościół nie może być listkiem figowym do zabijania. Mówi się, że biskupi niemieccy chcą bezpośrednio od Papieża usłyszeć jednoznaczną decyzję w sprawie funkcjonowania Kościoła w niemieckim systemie poradnictwa dla kobiet ciężarnych. W tej sprawie – według „Frankfurter Allgemeine Zeitung” z 7 października br. – 12 spośród 26 diecezjalnych biskupów niemieckich wystosowało do Jana Pawła II list przedstawiający ich wątpliwości w tej sprawie. Odpowiedź Ojca Świętego spodziewają się oni uzyskać podczas listopadowej wizyty ad limina. Włoska prasa zapowiada, że na list biskupów niemieckich odpowie Josef kard. Ratzinger. W swoim liście biskupi niemieccy pytają Papieża czy – o ile zadecyduje o wystąpieniu z poradnictwa – weźmie na siebie odpowiedzialność za to, że Kościół nie będzie mógł już dotrzeć do kobiet noszących się z zamiarem dokonania aborcji. Opublikowany we „Frankfurter Allgemeine Zeitung” tekst wymienia nazwiska biskupów, którzy mieli podpisać list do Papieża, jednak – jak podał „Bonner Rundschau” z 8 października br. – żaden z nich nie chciał wypowiedzieć się w tej sprawie. Okazją, aby jeszcze raz przypomnieć stanowiska Kościoła wobec kwestii obecności katolików w systemie poradnictwa w Niemczech stała się wizyta ad limina biskupów niemieckich w Watykanie. Ojciec Święty wezwał 18 listopada br., aby biskupi „jednogłośnie i jasno dawali świadectwo Ewangelii życia”. Papież powiedział, że jako namiestnik miłości Chrystusa poczuł się niedawno w obowiązku zabrać głos, by „rozwiązać powstały w niemieckich diecezjach rozdźwięk i spróbować doprowadzić do sytuacji, w której pojedyncze głosy zabrzmiałyby na nowo we wspólnej symfonii na rzecz życia”. Jan Paweł II przypomniał biskupom o ich odpowiedzialności za chrześcijańską naukę i dyscyplinę, które muszą przekazywać stosownie do potrzeby czasów. Jednocześnie ostrzegł przed religijnym indywidualizmem. Niektórzy katolicy uważają, że mają prawo „sami decydować w sprawach wiary o tym, jakie nauki chcą przyjmować, jednocześnie lekceważąc to, co im osobiście wydaje się niewygodne”. Nauka wiary stanowi jednak „organiczną całość, która nie dopuszcza możliwości samowolnego różnicowania” – ostrzegł Papież. Jednocześnie Ojciec Święty wyraził pochwałę niedzielnych nabożeństw Słowa Bożego sprawowanych przez zakonników czy też osoby świeckie tam, gdzie brakuje księży. Podkreślił jednak, że stan ten nie może się utrzymywać. Przeciwnie, „brak sakramentalnej pełni tego nabożeństwa” musi stać się dla wspólnoty bodźcem do modlitw o powołania. Jednak niemieccy biskupi postanowili milczeć na temat rozmów prowadzonych podczas swojej wizyty ad limina w Watykanie. Uzgodnili, że publiczną wypowiedź ogłoszą dopiero po spotkaniu z Janem Pawłem II ostatniej grupy biskupów, zaplanowanym na 20 listopada oraz po posiedzeniu Rady Stałej Konferencji Episkopatu, która zbierze się 22 listopada br. w Würzburgu. Spotkanie Jana Pawła II z ostatnią grupą niemieckich biskupów przekreśliło wszelkie ich nadzieje na kompromisowe załatwienie sprawy poradnictwa. „Ufam, że ta istotna działalność Kościoła w waszym kraju zostanie wkrótce uregulowana zgodnie z moimi wskazaniami” – powiedział Ojciec Święty 20 listopada br. Jan Paweł II przypomniał jednocześnie o listach, jakie w sprawie kościelnego poradnictwa kierowała na polecenie Papieża do niemieckich biskupów Stolica Apostolska. Jan Paweł II podkreślił, że poradnictwo dla kobiet ciężarnych leży mu bardzo na sercu, jednakże musi się ono charakteryzować wysoką jakością oraz być skutecznym środkiem do przekonywania ciężarnych kobiet, by zdecydowały się dać życie swemu dziecku. W przemówieniu, które, jak podkreślił Papież, zawiera „słowa jasne i wyraźne”, poruszonych zostało również kilka innych kontrowersyjnych spraw, będących tematem debat wewnątrzkościelnych w Niemczech. Jan Paweł II przypomniał biskupom o jedności z Papieżem jako namiestnikiem św. Piotra. Jednocześnie wezwał katolików niemieckich do posłuszeństwa wobec Kościoła podkreślając, że tylko ten, kto podąża za Matką-Kościołem jest posłuszny także Bogu Ojcu. Jan Paweł II krytycznie odniósł się do różnych inicjatyw zmierzających do reform w Kościele. Podkreślił, że „poprzez zmasowane akcje i ciągłe naciski pewne grupy usiłują doprowadzić do zmian w Kościele, nie odpowiadających woli Chrystusa”. „W takiej sytuacji biskupi muszą wyraźnie wskazywać drogę” – przypomniał Papież. Ostrzegł przy tym przed próbami podziałów i zaapelował: „wysłuchując i wychodząc naprzeciw nie dopuszczajcie, by jakakolwiek ludzka siła osłabiła nierozerwalne więzi istniejące między wami i następcą św. Piotra!”. Jednocześnie Papież zażądał od biskupów niemieckich, by bronili przed słowami krytyki nauczanie Kościoła, głoszące że sakramentalny urząd kapłański powierzony jest jedynie mężczyznom. Jako pasterze, biskupi mają „obowiązek odpierania odmiennych stanowisk, prezentowanych przez pojedyncze osoby bądź stowarzyszenia”, a zarazem „zapraszania do otwartego i wyraźnego dialogu w prawdzie i miłości”. Nie chodzi tu o akt władzy, lecz jest to nauka mająca „charakter nieomylności”, bowiem jest ona głoszona zgodnie przez biskupów i Papieża i ma charakter obowiązujący ostatecznie. „Każdemu, kto tej nauki nie potrafiłby zrozumieć czy też przyjąć, Kościół musi pomóc, aby otworzył on swoje serce” – powiedział Papież. Biskupi jednakże „nie powinni się lękać rozwikłania zaistniałych nieporozumień i korygowania zejścia na niewłaściwe tory”. Jan Paweł II przypomniał, że podporą w dialogu może być głoszona przez II Sobór Watykański nauka o powszechnym kapłaństwie wszystkich wiernych. Podkreślił, że w tym kapłaństwie mają swój udział wszyscy ochrzczeni, w takim samym stopniu kobiety, jak i mężczyźni. Mimo ostrych słów Papieża, biskupi niemieccy dali sobie czas na podjęcie decyzji w sprawie poradnictwa do końca 2000 r. W specjalnym komunikacie opublikowanym 23 listopada br. w Bonn, Episkopat Niemiec oświadczył, że w ciągu 2000 roku zbada, czy „ośrodki kościelne będą mogły pozostać w prawnych ramach poradnictwa w sytuacji, gdy nie będą wystawiały budzących kontrowersje zaświadczeń”. „Naszym wspólnym celem jest ratowanie życia nienarodzonych dzieci i pomoc ciężarnym kobietom przeżywającym trudności; w tym celu staraliśmy się i nadal staramy znaleźć najlepszą drogę dla ochrony życia” – napisali biskupi. (Radio Plus, 4 października 1999; Katolicka Agencja Informacyjna, 8 października 1999; 17-18, 20 i 23 listopada 1999).

Katolicko-protestancki rok kościelny 2000

W przededniu pierwszej niedzieli Adwentu, 27 listopada br., Kościół katolicki w Niemczech oraz Rada Kościołów Ewangelickich postanowiły zainaugurować nowy rok kościelny wspólnym nabożeństwem ekumenicznym. Podczas uroczystości na placu przed katedrą Najświętszej Marii Panny w Dreźnie, przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich bp Karl Lehmann zaapelował do chrześcijan, by w duchu Jezusowym odnawiali „biedny, stary, a jednocześnie tak ukochany i fascynujący świat”. Podkreślił, że „już dziś może nas odmienić moc nowego świata, zwłaszcza ustępliwość i pokojowe nastawienie, sprawiedliwość i miłość bliźniego”. Przewodniczący Rady Kościołów Ewangelickich w Niemczech (EKD) Manfred Kock powiedział, że nieważna jest noc z 31 grudnia 1999 r. na 1 stycznia 2000 roku, lecz najważniejsza jest „noc betlejemska sprzed dwóch tysięcy lat”. Uroczystość ekumeniczna w Dreźnie była w całości transmitowana przez państwową stację telewizyjną ZDF. Bezpośredni przekaz z tego nabożeństwa rozpoczął 60-odcinkowy cykl nabożeństw, które będą transmitowane przez ten program pod wspólnym hasłem „Spojrzenie na 2000 lat chrześcijaństwa”. We Wspólnym oświadczeniu Kościołów chrześcijańskich w związku z przełomem wieków ekumeniczna organizacja Kościoły Chrześcijańskie w Niemczech (ACK) podkreśliły, że spojrzenie na miniony wiek jest „okazją do podziękowań, ale także do pokuty”. „Jednocześnie widzimy, jak wiele złego wynikło z podziałów chrześcijaństwa, a także jak wiele wyzysku i ucisku dokonano w imieniu chrześcijaństwa” – napisali przedstawiciele różnych wyznań. Jego autorzy podkreślili, że przez długi czas Kościoły chrześcijańskie w Europie „wypierały się tego, że ich korzenie tkwią w obietnicy Bożej dla ludu Izraela”. Ich zdaniem, „chrześcijanie wyrządzili Żydom wiele zła, w związku z czym wypierali się także przyznawania się do jednego Boga, który nas łączy”. U progu nowego tysiąclecia – jak podkreśla ACK – trzeba też mieć nadzieję na wspólnie uczestnictwo „we wspólnocie stołu Pańskiego oraz że będzie się pogłębiało zrozumienie między chrześcijanami a żydami”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 27 listopada 1999).

Hinduistyczno-buddyjski front antychrześcijański

Hinduiści i buddyści w Indiach chcą się zjednoczyć w walce przeciwko „rosnącym wpływom chrześcijaństwa”. Taką decyzję podjęli przedstawiciele obu religii podczas spotkania w Lumbini 20 listopada br. „Wobec nacisku chrześcijańskiego musimy zewrzeć nasze szeregi, aby nie stracić swojej tożsamości” – wezwał Acharya Dharmendra ze Światowej Rady Hinduskiej podczas pierwszego tego rodzaju spotkania po wizycie papieża Jana Pawła II w Indiach na początku listopada. (Katolicka Agencja Informacyjna, 21 listopada 1999).

Bp Krenn poparł Haidera

Na temat aktualnej sytuacji politycznej w Austrii po wyborach parlamentarnych wypowiedział się biskup diecezji St. Pölten, Kurt Krenn. Zapytany przez austriacki magazyn „Profil”, czy może sobie wyobrazić w rządzie lidera Partii Wolnościowej Austrii FPÖ Jörga Haidera, bp Krenn powiedział: „Dlaczegóż raz nie mogliby mieć wpływu na rząd inni wyborcy? Nie zamierzam, podobnie jak inni, występować przeciwko Haiderowi. O tym nie ma mowy”. „Jeśli Haider mógłby zrobić coś dobrego, trzeba mu na to pozwolić” – powiedział Biskup. Dał też wyraz swojej sympatii dla lidera „wolnościowców” stwierdzając: „Opowiadam się za ludźmi, których szanuję, a takim jest Jörg Haider”. (Katolicka Agencja Informacyjna, 18 października 1999).

Czy Kościół zmieni stosunek do rozwiedzionych?

Możliwość zmiany stosunku do rozwiedzionych żyjących w nowych związkach rozważa Konferencja Biskupów Włoch. Wprawdzie w komunikacie prasowym ogłoszonym na zakończenie trzydniowych obrad na ten temat nie ma mowy o żadnej rewizji w tej materii, agencje prasowe powołując się na dobrze poinformowane źródła donoszą o możliwym „geście pojednania w związku z Wielkim Jubileuszem”. W czasie obrad przy drzwiach zamkniętych miano podkreślić, że małżeństwa przeżywające kryzys oraz rozwiedzione „pozostają pełnoprawnymi członkami Kościoła”. We Włoszech każdego roku o separację stara się 60 tys. małżeństw a 33 tysiące otrzymuje rozwód (po trzyletniej separacji). (Katolicka Agencja Informacyjna, 17 października 1999).

Uzdrowienia za przyczyną założyciela Opus Dei

Dwadzieścia cudownych uzdrowień za przyczyną bł. Josemaría Escrivá de Balaguer, założyciela Opus Dei, odnotowała Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych po jego beatyfikacji w 1992 r. Bez trudności toczy się proces kanonizacji bł. Josemarii. Zakończone zostały już prace postulacji sprawy kanonizacyjnej, pozostaje obecnie ich ocena przez teologów i innych ekspertów, łącznie z oficjalnym potwierdzeniem cudów. Zakończenie procesu wymaga jeszcze nieco czasu. Jak podaje agencja ANSA, raczej nie przewiduje się kanonizacji Błogosławionego w roku jubileuszowym. (Katolicka Agencja Informacyjna, 27 września 1999).

„Synod cieni” ruchu „Jesteśmy Kościołem”

Międzynarodowy Ruch „Jesteśmy Kościołem” zorganizował w październiku w Rzymie „synod cieni”, wzywając do radykalnych zmian w nauczaniu i w dyscyplinie Kościoła oraz protestując przeciwko „wykluczeniu świeckich” z Synodu Biskupów dla Europy. Wśród „reform” proponowanych przez „Jesteśmy Kościołem” jest zniesienie celibatu księży, zmiana nauczania Kościoła w sprawie antykoncepcji i rozwodów, możliwość święceń dla kobiet oraz duszpasterskie wsparcie dla związków homoseksualnych. Z inicjatywy „Jesteśmy Kościołem” do Santa Severa pod Rzymem z 11 krajów europejskich zjechało 120 uczestników konferencji, której zadaniem jest zachęcenie do „szerokich reform w strukturach Kościoła i do [zmiany] decyzji, które powodują cierpienia wielu chrześcijan” – stwierdził jeden z przedstawicieli ruchu. Przedstawiciele grupy wręczyli swe postulaty członkom Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie, domagając się, by zostały one przekazane papieżowi Janowi Pawłowi II. Uczestniczący w obradach Synodu Biskupów dla Europy biskup pomocniczy w Paderbornie Reinhard Marx ostrzegł, że „problemy pewnych grup katolików niemieckich czy austriackich nie mogą być traktowane na równi z problemami większości katolików w Europie”. „Takie uogólnianie jest co najmniej problematyczne” – stwierdził niemiecki hierarcha. (Katolicka Agencja Informacyjna, 12 października 1999).

Meczet przed Bazyliką Zwiastowania

Nuncjusz apostolski w Izraelu abp Pietro Sambi odrzucił izraelską propozycję załatwienia sprawy budowy meczetu na placu przed Bazyliką Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Nazarecie. Uznał on działania rządu izraelskiego za „prowokacyjne”. „Jeśli meczet jest potrzebny, niech będzie, ale nie w tym miejscu” – powiedział Nuncjusz. 29 września br. obradująca w tym mieście międzyministerialna komisja rządu izraelskiego oświadczyła, że może wydać zgodę na wzniesienie świątyni islamskiej na 1/3 placu i utworzenie na pozostałej części wielofunkcyjnego skweru, który miałby służyć miejscowym mieszkańcom i pielgrzymom. Propozycja ta nie zadowoliła nikogo, a zwłaszcza chrześcijan, obawiających się zdominowania tego miejsca przez muzułmanów. Konflikt wokół budowy meczetu w Nazarecie wybuchł mniej więcej rok temu, gdy burmistrzem miasta został chrześcijanin Ramiz Dżaraisy, ale większość w radzie miejskiej uzyskali kandydaci z Ligi Islamskiej. Natychmiast zaczęli oni żądać wybudowania na głównym placu wielkiego meczetu, który przesłoniłby znajdującą się tam Bazylikę Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Przywódca organizacji „Ruch Islamski” w Nazarecie Sliman Abu Achmed podkreślił, że konflikt wokół zabudowy placu w Nazarecie jest wewnętrzną sprawą izraelską, do której Watykan nie ma prawa się mieszać. Nie zważając na protesty katolików, w dniu 23 listopada br. muzułmanie położyli kamień węgielny pod budowę meczetu. „Nie ma innego Boga niż Allach, a Mahomet jest jego prorokiem” – głosił napis na zielonym sztandarze okrywającym kamień węgielny. W miarę zaostrzania się konfliktu na przełomie ubiegłego i bieżącego roku islamiści rozpoczęli wielomiesięczną okupację placu, doprowadzając do wzrostu napięcia w czasie ubiegłorocznych świąt Bożego Narodzenia, a zwłaszcza podczas tegorocznej Wielkanocy. Muzułmanie atakowali wówczas chrześcijan, zakłócali przebieg liturgii, niszczyli sklepy i samochody. Dokonali nawet zamachu na samochód burmistrza i zranili jego kierowcę. (Katolicka Agencja Informacyjna, 5 października 1999; „Rzeczpospolita”, 24 listopada 1999). Ω

Wiadomości opracowali: Tomasz Kubiak, Przemysław Jackowski, Teodor Wielgus.