Edukacja klasyczna i szkoły Bractwa
Profesor Romano Amerio, autor wnikliwej analizy zmian dokonanych w obrębie Kościoła katolickiego po II Soborze Watykańskim, zwrócił uwagę, że największym zagrożeniem dla katolickiego szkolnictwa stała się posoborowa formuła dostosowywania nauczania Kościoła do tzw. ducha nowoczesności. Jego zdaniem, ta błędna formuła wciąż jest aktywna na kilku płaszczyznach pedagogiki.
To dostosowywanie nauczania Kościoła do ducha nowoczesności spowodowało w katolickich szkołach uznanie nadrzędności teorii i hipotez naukowych nad nauczaniem religijnym. Zanegowano istnienie autorytetu nauczającego na rzecz nowoczesnych koncepcji filozoficznych: ewolucyjnego „stawania się” prawdy, istnienia wielu równoważnych prawd itd. Zaakceptowano zastąpienie nauczania katechizmu ogólnohumanistyczną filozofią, pozbawioną wszelkich cech metafizycznych. To wszystko spowodowało relatywizację potrzeby odrębnego szkolnictwa dla katolików, które respektowałoby integralne nauczanie Kościoła.
Dobrą ilustracją tej niewłaściwej tendencji jest wypowiedź papieża Pawła VI z 30 grudnia 1969 roku, w której stwierdził on, iż katolicka szkoła jest niezbędna tylko dla tych katolików, którzy dla swego potomstwa pragną jedynie uzupełnienia edukacji. W ten sposób zanegowano dotychczasowy obowiązek odpowiedniego religijnego wychowania dzieci, spoczywający na rodzicach (por. R. Amerio, Iota Unum. A Study of Changes in the Catholic Church in the XXth Century, Kansas City 1997, s. 281–296).
Konferencje o edukacji klasycznej
Rozpoczynając w 2009 roku prace koncepcyjne, związane z powołaniem w Polsce szkół Tradycji katolickiej – Gimnazjum i Liceum im. św. Tomasza z Akwinu – staraliśmy się stanąć na gruncie jednoznacznie katolickiego postrzegania pedagogiki, czerpiąc nie tylko ze wskazań magisterium Kościoła, ale i z bogatej tradycji szkolnictwa klasycznego. Przez wieki było ono gwarantem najwyższej jakości nauczania i wychowania opartego na tradycyjnych wartościach, dając Europie zastępy świętych, duchownych, naukowców, przywódców – gwarantując nieustanną straż nad utrzymywaniem wysokiej jakości elity chrześcijańskiej.
Związek zachodzący pomiędzy edukacją, łączącą w sobie tradycję grecko-rzymską, a chrześcijaństwem, szybko znalazł się pod ostrzałem wrogów katolicyzmu. Na przestrzeni ostatnich 200 lat dokonano bezprecedensowego zniszczenia tego dziedzictwa poprzez upaństwowienie edukacji, wprowadzenie w jego obręb niebezpiecznych poglądów filozoficznych i odrzucenie łacińskich pryncypiów cywilizacyjnych. Dziś tylko propagandzista może utrzymywać, że system edukacji służy kształtowaniu postaw rodzinnych, patriotycznych czy cywilizacyjnych. Ta smutna konstatacja nie dotyczy jedynie krytykowanego powszechnie szkolnictwa państwowego, ale również często tzw. szkół katolickich, ufundowanych na gruncie idei wyrastających z rewolucji Vaticanum II.
Głęboko przekonani, że nasze „zbędne teoretyzowanie”, jak wyraził to jeden z akademickich teoretyków deklarujących przywiązanie do światopoglądu chrześcijańskiego, posiada zasadnicze znaczenie dla jakości naszych szkół i dzieła odbudowy szkolnictwa klasycznego w Polsce, zdecydowaliśmy się na zorganizowanie w 2010 roku pierwszej konferencji poruszającej tematykę edukacji klasycznej. Odpowiedź na naszą inicjatywę przeszła najśmielsze oczekiwania.
Z początkowego spotkania, w którym mieli wziąć udział dwaj prelegenci, narodziła się idea konferencji naukowej, której tematem były aspekty historyczne, pedagogiczne i filozoficzne edukacji klasycznej. W 2014 roku odbyła się kolejna, piąta już konferencja poświęcona edukacji klasycznej, a jej dwie ostatnie edycje miały charakter międzynarodowy. Wśród wykładowców gościliśmy nie tylko kapłanów i osoby zakonne (z Polski, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA), ale także publicystów i współpracowników Instytutu Edukacji Narodowej, pracowników naukowych kilku polskich renomowanych uniwersytetów.
Zainteresowanie konferencjami co roku przerasta nasze najśmielsze oczekiwania. Pełna sala, liczni goście, wielu ludzi związanych z oświatą, katolickimi mediami i życiem społecznym zaszczyciło nas swoją obecnością. Rozmowy i gorące dyskusje trwają zawsze jeszcze długo po wygłoszonych wystąpieniach. Przyjmujemy wiele życzeń wytrwałości w podjętym wysiłku, co potwierdza dobry kierunek rozwoju Szkół Tradycji w Polsce, które należą do licznej rodziny szkół znajdujących się pod patronatem Bractwa Św. Piusa X na całym świecie.
Pod skrzydłami Bractwa
W tych trudnych czasach religijnego, ideowego i społecznego zamętu znajdujemy się pod najlepszymi skrzydłami. Od momentu powstania Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X przewidywano rozwinięcie działalności edukacyjnej w ramach katolickich szkół dla młodzieży. Zauważalne rozprężenie, chaos doktrynalny, naturalizm wychowawczy, likwidacja za zgodą katolickiej hierarchii odrębnego pod względem programowym szkolnictwa katolickiego w kolejnych krajach (np. w Bawarii i we Włoszech już w 1967 r.) wzmagały determinację katolików, świadomych potrzeby odrodzenia w ramach swoich środowisk tradycyjnie katolickich szkół.
W Liście otwartym do zagubionych katolików abp Marcel Lefebvre zwrócił uwagę, że francuski rząd socjalistyczny w pierwszej połowie lat 80. XX wieku wykorzystał soborowy dokument deklaracji o wolności religijnej do praktycznego zlikwidowania katolickiego szkolnictwa poprzez połączenie ze szkolnictwem państwowym na gruncie pełnej akceptacji naturalizmu i pluralizmu religijnego. Chwalono się później, że do „katolickich” szkół chodzi, w niektórych przypadkach, więcej dzieci muzułmańskich niż chrześcijańskich (abp M. Lefebvre, List otwarty do zagubionych katolików, Poznań 1992, s. 72).
„Szkoły katolickie w licznych przypadkach przyjęły koedukację, wprowadzając w nich wychowanie seksualne. Nauka religii zanika w wyższych klasach. Nie jest rzadkością pojawienie się profesorów o orientacjach socjalistycznych, jeżeli nie komunistycznych”, pisał z troską założyciel Bractwa Św. Piusa X (ibidem, s. 73–74). Już w 1975 roku abp Lefebvre jednoznacznie deklarował, że kapłani Bractwa Św. Piusa X będą wspierać inicjatywy świeckich tradycjonalistów, mające na celu powołanie katolickich szkół, nawiązujących do zanegowanej przez sobór tradycji kształcenia i wychowania.
W Polsce mamy już trzy szkoły
Arcybiskup Lefebvre nie ukrywał, że w niektórych przypadkach samo Bractwo będzie prowadziło lub inspirowało taką działalność, jako część swojej pracy duszpasterskiej (Nadzwyczajny okólnik J.E. Abpa M. Lefebvre’a z 19 lipca 1975 r., w: S.E. Erzbischof Marcel Lefebvre, Richtlinien für Seminaristen und Predigten zur Priesterweihe, Stuttgart 1992, s. 121). Było to jednoznaczne nawiązanie do zapisu konstytucji zgromadzenia – Statutów Bractwa Św. Piusa X (III rozdział, punkt 4) – poświęconego działalności Bractwa, a mówiącego: „Szkoły, prawdziwie wolne od wszelkich przeszkód uniemożliwiających przekazywanie w pełni chrześcijańskiego wychowania, będą wspomagane i ewentualnie tworzone przez członków Bractwa. To z nich wyjdą powołania i chrześcijańskie rodziny” (cyt. za: ks. K. Stehlin, W obronie Prawdy katolickiej, Warszawa 2001, s. 267).
Katolicka szkoła była dla abpa Lefebvre’a ważnym elementem odrodzenia życia religijnego i społecznego. Szkoła w ujęciu tradycjonalistycznego hierarchy stanowiła istotne ogniwo rozwoju środowiska, uzupełniające tradycyjnie pojmowaną rodzinę i uformowany w przedsoborowym duchu stan kapłański. Powinna formować młodych katolików, przygotowując ich do zakładania tradycyjnych rodzin lub uświadamiając i pielęgnując powołania kapłańskie i zakonne. Powinna również stać się kuźnią tradycjonalistycznych elit społecznych, dzięki którym stanie się możliwe przezwyciężenie kryzysu religijnego w Kościele.
Cel szkół tradycjonalistycznych został wielokrotnie bardzo jednoznacznie określony przez abpa Lefebvre’a. Szkoła katolicka powinna zatem stać się ważnym orężem już nie tylko w walce o odrodzenie katolickich ideałów społecznych – jak to było w XIX wieku – ale przede wszystkim orężem w walce wewnętrznej o kształt doktrynalny Kościoła katolickiego. Arcybiskup pisał w okólniku z 19 lipca 1975 roku: „Tym, co możemy zrobić, jest wspieranie istnienia i rozwoju wiary katolickiej w swej tradycyjnej formie, poprzez tradycyjne instytucje, poprzez katolickie rodziny, katolickie szkoły, katolickie duchowieństwo, katolickie seminaria oraz katolickie uczelnie. A wszystko to w oczekiwaniu na uwolnienie Rzymu od okupujących go liberałów” (Nadzwyczajny okólnik J.E. Abpa M. Lefebvre’a z 19 lipca 1975 r., w: S.E. Erzbischof Marcel Lefebvre..., op. cit., s. 120).
Wierni, zgromadzeni wokół Bractwa Św. Piusa X, przystąpili szybko, bo już w latach 70. XX wieku do organizowania pierwszych tradycjonalistycznych szkół dla swoich dzieci. W 1978 roku funkcjonowały już pierwsze trzy: dwie w USA oraz jedna we Francji. Jednak prawdziwa lawina otwieranych tradycjonalistycznych szkół w różnych częściach świata nastąpiła w kolejnych dwóch dekadach XX wieku. Dziś także na terenie Polski mamy trzy szkoły Tradycji katolickiej, zapewniające pełną edukację na wszystkich trzech poziomach kształcenia – podstawowym, gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym.