05.2004 r.
Drodzy wierni!
Jak mamy czcić Maryję? — Kult maryjny nie polega na sentymentalnych uczuciach, ale na prowadzeniu wielkiej wojny. Św. Ignacy Loyola w swoim rozważaniu O dwóch sztandarach, opisując historię świata i Kościoła jako nieprzejednaną walkę między Chrystusem Królem a szatanem, podsumuje główną cechę duchowości Ojców i Doktorów Kościoła: „Uprzytomnić sobie, jak Chrystus wzywa i chce mieć wszystkich pod swoim sztandarem; a Lucyfer przeciwnie, pod swoim”. Istnieją bowiem na świecie tylko dwa obozy, dwa duchowe państwa, dwa sztandary, dla których zostało zapowiedziane pierwsze proroctwo w raju: „Położę nieprzyjaźń między tobą, a między Niewiastę, i między potomstwem twoim, a potomstwem Jej; Ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę Jej” (Rodz 3, 15)
Te ostatnie słowa św. Maksymilian umieścił na początku Dyplomiku MI: „Ona zetrze głowę twoją”, razem z innym zdaniem z brewiarza wziętym: „Wszystkie herezje Sama zniszczyłaś na całym świecie”. Sama nazwa Militia pokazuje, że ta nowa instytucja jest armią, że została założona dla walki, aby wzmacniać Państwo Boże oraz pokonać śmiertelnego, odwiecznego wroga. „On, szatan, grzechem skalany, usiłuje skalać nim wszystkie dusze na ziemi, nienawidzi Tej, co zawsze nieskalana była. Czyha na Jej piętę w Jej dzieciach, a w walce z Nią zawsze Ona ściera jego głowę w każdej duszy, która się do Niej ucieka. Prosimy Ją, by i nas użyć raczyła, jeżeli zechce, jako narzędzie do ścierania pysznej głowy węża w duszach nieszczęśliwych”. Przy wielu okazjach św. Maksymilian opisuje taktykę szatana oraz środki, których on ciągle używa. Częściej jeszcze wzywa do walki: „Celem Rycerstwa Niepokalanej jest zdobyć cały świat, wszystkie serca i każde z osobna dla tej Królowej nie tylko nieba, ale i ziemi; dać szczęście prawdziwe tym błędnym nieszczęśliwym, który go szukają w przemijających rozkoszach tego świata — oto nasz cel. Szczęście całej ludzkości w Bogu przez Niepokalaną — oto jego marzenie. Nie jest więc obojętny na szerzące się zło, ale nienawidzi całym sercem i prześladuje przy każdej sposobności, na każdym miejscu i w każdym czasie wszelkie zło zatruwające dusze ludzkie. (...) Prosta a wzniosła zarazem modlitwa, którą sama Niepokalana objawiając się w Lourdes wskazała — to różaniec święty. Niechże on stanie się mieczem dla każdego rycerza i rycerski Niepokalanej, jak Jej medalik jest zabijającą zło kulką”.
„Rycerz, Milicja, walka: wojowniczo brzmią te słowa, bo — i oznaczają wojnę. Nie walkę przy pomocy karabinów, kulomiotów, armat, samolotów, trujących gazów, ale — prawdziwą walkę. Do końca świata nie przestanie on kusić, bruździć, wysilać się, walczyć, ale tylko o tyle, o ile mu Niepokalana pozwoli, czyli o ile to będzie potrzebne dla zebrania zasług w zwycięstwach pewnych zawsze, jeśli będziemy walczyć pod Jej sztandarem i z Nią, i przez Nią, i dla Niej, i w Niej”.
ks. Karol Stehlin FSSPX