11.2003 r.
Drodzy wierni!
Początek nowego roku liturgicznego jest może najlepszą okazją do nowego początku życia duchowego. W tym samym czasie, kiedy hierarchowie coraz rzadziej mówią o konieczności pokutowania, zmieniają przykazania kościelne, znoszą posty, a przez to niejako zachęcają do światowości, zdezorientowany katolik, który chce być wierny swojej świętej religii, niech słucha głosu Pana Jezusa w Ewangelii i kieruje się przykładem Świętych, którzy pokazują mu najpewniejszą drogę do zbawienia.
A co mówi Pan Jezus i jaki jest przykład Świętych? „Czyńcie pokutę, ponieważ bliskie jest Królestwo Boże!”. Jest to wezwanie do nawrócenia, do „odwrócenia się od świata i nawrócenia się do Chrystusa” i Jego prawa. To nawrócenie jest możliwe tylko wtedy, kiedy jesteśmy gotowi do pokuty, a ponieważ nasze przywiązanie do świata jest silne, odwracanie się od niego boli, i to czasem bardzo. Dlatego Kościół pragnął działać przeciw naszej zmysłowości i nieuporządkowanym skłonnościom do przyjemności tego świata i dlatego w pewnych okresach zobowiązywał do postu, a zabraniał uczestnictwa w hucznych zabawach. Najważniejsze jest jednak uchwycenie ducha Kościoła, a nie tylko powstrzymywanie się od pewnych czynności, zresztą samo w sobie chwalebne. Tego ducha Kościoła, a więc zasad, które zachęcają do czynienia pokuty, dzisiaj prawie już nie sposób odnaleźć w kazaniach czy artykułach religijnych, ponieważ zasady te nie są zgodne z posoborową ideą „godności człowieka”. Jakie to zasady? – Że Bóg jest wszystkim, a świat niczym! Że życie ziemskie jest krótkim przygotowaniem do wieczności, że tu na ziemi decyduje się, czy ktoś będzie na wieki szczęśliwy, czy na wieki stracony. Życie na ziemi jest nieustanną walką między ciałem a duchem, między starym człowiekiem a nowym, między grzechem a sprawiedliwością, między diabłem a Chrystusem – i dlatego katolik musi starać się „poznać podstępy złego ducha i strzec się ich, a także poznać wolę Chrystusa i przylgnąć do Niego” (św. Ignacy Loyola). Dopiero w takim świetle staje się zrozumiała konieczność uczynków pokutnych, umartwień etc. Wtedy również zaczyna się rozumieć, jaką wielką rolę pełnią „łagodzące” decyzje episkopatu w tej dziedzinie: katolik ma już zupełnie zapomnieć o odwiecznych zasadach i przyjąć inne, jednak dyktowane przez innego „mistrza”, a nie Chrystusa.
Z tego powodu zachęcam wszystkich, aby dobrze wykorzystali drogocenny czas Adwentu: czas pokuty i umartwienia, czas ciszy i skupienia! Czas duchowej lektury zamiast oglądania głupich filmów, czas oddawania więcej czasu Bogu i najbliższym, zamiast gubienia się w świecie i jego czczych rozrywkach. „Bracia, bądźcie trzeźwi i czuwajcie, bo przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący, krąży wokół was, szukając kogo pożreć. Jemu przeciwstawcie się mocni w wierze!” (1 P 5, 8–9).
ks. Karol Stehlin FSSPX