48. Czy niechrześcijańskie religie modlą się do prawdziwego Boga?
Niechrześcijańskie religie nie modlą się do prawdziwego Boga. Bowiem prawdziwy Bóg to Trójca Święta, która objawiła się przez Jezusa Chrystusa w starym i przede wszystkim nowym Przymierzu. Dlatego religie odrzucające Bóstwo Chrystusa nie wierzą w prawdziwego Boga, modląc się do istoty, która nie istnieje. „Każdy, który zaprzecza Syna, nie ma ani Ojca” (1 J 2, 23). „Nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie” (J 14, 6).
Niesłuszny jest zarzut, jakoby mahometanie i żydzi mieli prawidłowe, choć niedoskonałe pojęcie Boga i dlatego modlili się do prawdziwego Boga. To dotyczyło żydów Starego Przymierza: im Trójca Święta nie była jeszcze objawiona, dlatego nie mogli w Nią wierzyć – nie wykluczali Jej jednak. Owo wykluczenie ma jednak miejsce u dzisiejszych żydów i mahometan: oni wyraźnie zaprzeczają Trójcy Przenajświętszej. Nie chcą wierzyć w Trójcę Świętą, ale modlą się do jakoby jednoosobowego Boga. Takiego Boga jednak nie ma.
Tej podstawowej prawdy już się dzisiaj w oficjalnym Kościele nie spostrzega. W rekolekcjach, jakich Karol Wojtyła w 1976 r. udzielał papieżowi Pawłowi VI, znajduje się całkowicie modernistyczne pojęcie wiary, z którego wynika teza, że wszyscy ludzie – obojętnie jakiej religii – modlą się do prawdziwego Boga:
Droga ducha ku Bogu wychodzi z wnętrza stworzenia i najgłębszej istoty człowieka. Na tej drodze nowoczesna mentalność znajduje wsparcie w doświadczeniu człowieka i w potwierdzeniu transcendencji osoby ludzkiej.
To jest modernizm: wiara nie jest tu już odpowiedzią na Boże Objawienie, ale pochodzącym z głębi człowieka dążeniem ku Bogu. Nieco dalej w tekście czytamy:
Tego Boga wyznaje w swym milczeniu trapista i kameduła. Do niego zwraca się Beduin na pustyni, gdy nadchodzi godzina modlitwy. I być może także pogrążony w medytacji buddysta, który oczyszcza swe myślenie i przygotowuje drogę do nirwany86.
Pismu św. takie myślenie jest całkowicie obce. Cały Stary Testament jest pełen uniesień Boga przeciwko fałszywym bożkom i religiom. Lud wybrany był często karany, gdyż czcił obcych bogów. Także w Nowym Testamencie św. Paweł pisze lapidarnie: „Ale co poganie ofiarują, czartom ofiarują, a nie Bogu” (1 Kor 10, 20).
To nie wyklucza faktu, że pojedynczy żyd, mahometanin czy poganin może pod wpływem łaski modlić się do prawdziwego Boga, jeśli nie staje się zatwardziałym w fałszywym wyobrażeniu o Bogu swej religii, ale gdy jest zasadniczo otwarty przyjąć to wszystko, co Bóg objawił, a więc również wiarę w Trójcę Świętą i Wcielenie. Religie te nie zwracają się jednak do prawdziwego Boga, ale do ułudy – i dlatego same z siebie nie prowadzą swych wyznawców do Boga.
Przypisy
- ↑K. Wotyła, Zeichen des Widerspruchs-Besinnung auf Christus, Herder 1979, s. 26 n.